wtv.pl > Polska > Wojewoda dzwonił do Jurka Owsiaka. Miał pretensje w związku z okrzykami na Pol'and'rock Festival
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 09:17

Wojewoda dzwonił do Jurka Owsiaka. Miał pretensje w związku z okrzykami na Pol'and'rock Festival

Jurek Owsiak przekazał, iż w związku z okrzykami "j***ć PiS" otrzymał od wojewody telefon
(zdjęcie wykadrowane) Piotr Molecki/East News

W piątek po godzinie 23 na Pol'and'rock Festival Jurek Owsiak powiedział ze sceny, że dostał nietypowy telefon od wojewody zachodniopomorskiego. Polityk związany z PiS miał mieć za złe okrzyki wznoszone przez publiczność i niektórych artystów.

Piątkowe koncerty na Pol'and'rock Festival nie przypadły do gustu Zbigniewowi Boguckiemu, wojewodzie zachodniopomorskiemu. Jurek Owsiak otrzymał od niego telefon.

Okazuje się, że hasła skandowane przez publiczność nie spodobały się politykowi związanemu z PiS. Popularne w ostatnim czasie stwierdzenie "j***ć PiS" padało również ze sceny. Wykrzykiwali je m.in. Łona i Webber.

Pol'and'rock Festival: Jurek Owsiak upomniany przez polityka PiS

Po godzinie 23 Jurek Owsiak pojawił się na scenie trwającego obecnie Pol'and'rock Festival 2021. Organizator koncertów i założyciel WOŚP przekazał zaskakującą wiadomość.

Telefon od wojewody zachodniopomorskiego był zaskoczeniem dla Jurka Owsiaka. Nie ukrywa on, iż liczył, że polityk chce mu pogratulować organizacji przedsięwzięcia. Prawda okazała się jednak zupełnie inna.

Zbigniew Bogucki miał mieć pretensje, że organizatorzy nic nie robią w związku z wulgarnymi okrzykami. - [...] pan wojewoda zapytał, dlaczego padają takie bluzgi i dlaczego nie reagujemy - powiedział w piątek Jurek Owsiak. Odpowiedź raczej nie przypadła do gustu politykowi PiS.

"To my go tworzymy, nie pan"

Mimo świadomości, że wojewoda ma możliwość natychmaistowego rozwiązania przedsięwzięcia, Jurek Owsiak nie zamierzał milczeć. W odpowiedzi przekazał, że nie ma zgody na reżyserowanie tego, co robi publiczność.

- Panie wojewodo, tu jest festiwal. Chce mi pan ten festiwal reżyserować, chce mi pan go tworzyć?! To my go tworzymy, nie pan. To my decydujemy, co się tu będzie działo - odpowiedział Jurek Owsiak.

Na kolejne stwierdzenie, że "lecą bluzgi" organizator Pol'and'rock Festival miał stwierdzić, że polityk PiS pomylił chyba telefon. Już na scenie Jurek Owsiak dodał kilka słów do wojewody zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Polityk PiS został jasno poinformowany, iż nie ma zgody na to, by festiwal był tworzony przez opcje religijne, czy polityczne. Podkreślono na scenie, że wartość wolności słowa jest bardzo istotna dla wszystkich obecnych i współtworzących Pol'and'rock Festival.

- Nie pan będzie mówił, o czym mają śpiewać artyści i co będzie krzyczeć publiczność. Ja nie wchodzę w pana podwórko - jasno zadeklarował Jurek Owsiak.

"J***ć PiS" od początku wyciszane przez Jurka Owsiaka

Jedno z popularniejszych haseł ostatniego roku dość często wybrzmiewa z ust festiwalowiczów. Bardzo często jednak Jurek Owsiak ze sceny ucisza tłum.

Wskazuje, że Pol'and'rock Festival to miejsce, gdzie przyświeca idea wolności, miłości, przyjaźni oraz symbolicznych "kwiatów w lufach". - Chcecie krzyczeć, to idźcie na ulice. [...] Zachowujmy się - powtarza ze sceny założyciel WOŚP.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wp.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: (zdjęcie wykadrowane) Piotr Molecki/East News

Powiązane