wtv.pl > Polska > Wielkanocny koncert TVP. Prowadzący nie przestrzegali obostrzeń
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:21

Wielkanocny koncert TVP. Prowadzący nie przestrzegali obostrzeń

wtv
WTV.pl
  • Podczas wielkopiątkowego koncertu TVP część widzów zauważyła, że prowadzący nie nosili masek. W internecie zawrzało.

  • Łukasz Nowicki i Marta Manowska rzeczywiście występowali bez masek podczas kręcenia. Co jednak ciekawe, taki obraz można zauważyć w niemal wszystkich programach kręconych na żywo.

  • Prezenterzy nie noszą masek z paru powodów - chodzi przede wszystkim o kwestie związane z rozpoznawaniem twarzy i mówieniem, które maska znacznie utrudnia.

Łukasz Nowicki na co dzień występuje w telewizji śniadaniowej - w czasie programu maski nie nosi nikt. 

Dlaczego prezenterzy TVP nie nosili masek podczas koncertu?

W piątek, 2 kwietnia, TVP wyemitowało organizowany na żywo koncert o tematyce pasyjnej. Wydarzenie prowadzić miały gwiazdy telewizji, Łukasz Nowicki i Marta Manowska.

Jak zauważono, podczas wydarzenia żadne z nich nie nosiło maski i przebywało dość blisko siebie. Część internautów odebrała to jako policzek wymierzony w obostrzenia i pilnujących ich Polaków. 

- Podczas wielkanocnego koncertu TVP prowadzący zaprezentowali widzom, jak należy prawidłowo nosić maseczkę i jaki dystans gwarantuje nam bezpieczeństwo - ironizował na swoim Twitterze redaktor Radia Zet, Błażej Makarewicz. Dokleił przy tym zdjęcie, na którym wyraźnie widać było twarze obojga prezenterów. 

W komentarzach zauważono jednak, że nie tylko w TVP takie sytuacje mają miejsce. Wszystkie największe polskie telewizje prowadzą wciąż programy na żywo. W czasie ich trwania, żaden z prezenterów ani gości nie nosi maski.

Takie działania wynikają z konkretnych powodów - noszone maseczki sprawiają, że trudniej się mówi i gorzej słychać prezentowane wypowiedzi, a także wpływają na rozpoznawalność danej twarzy prezentera. Podobne zasady ustalono również dla księży celebransów, którzy podczas odprawiania mszy nie muszą nosić masek. 

Jest jeszcze jeden powód, dla którego telewizje śniadaniowe i programy rozrywkowe nie nakazują zasłaniania ust i nosa swoim pracownikom - chodzi o kwestie odetchnięcia od rzeczywistości pandemicznej. Widzowie wolą pamiętać piękny koncert, niż przez cały czas myśleć o pandemii. 

Odtwarzanie pandemii w polskiej telewizji

Jak na razie spośród znanych programów rozrywkowych emitowanych lub tworzonych na bieżąco, tematykę pandemii podjął jedynie „Klan”. Przez długi czas aktorzy podczas kręcenia scen nosili charakterystyczne przyłbice, które miały dawać wrażenie aktualności serialu. Prawnie z przyłbic jednak zrezygnowano i pozostały jedynie maseczki. 

Telewizja wciąż stara się być odrębnym bytem - bazuje w dużej mierze na rozpoznawalności twarzy, co nałożone na nie maski bardzo psują. Widać również zmęczenie części widzów tematyką COVID-19. Doświadczając jej na co dzień, nie chcą widzieć jej już w służących rozrywce programach. 

Zakrywanie ust i nosa wciąż widoczne jest u reporterów telewizyjnych, którzy zawsze wypowiadają się w maseczkach. W ich przypadku rozpoznawalność twarzy i oderwanie od rzeczywistości nie są istotnymi kwestiami, stąd decyzja przestrzeganiu przez nich tego jednego z najważniejszych zaleceń pandemicznych. 

Czy to jednak oznacza, że noszenie masek w takich sytuacjach jak wielki koncert organizowany przez telewizję publiczną, jest w całości przekreślone? Jak na razie nikt nie pomyślał o innym rozwiązaniu tego problemu, by jednocześnie bawić i pokazywać, że przed pandemią chronią się również ci, których znamy na co dzień z ekranów. 

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: [Twitter/BMakarewicz]

Powiązane