wtv.pl > Polityka > Kard. Gulbinowicz został ukarany przed śmiercią. Nie zdążył się wywiązać
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:21

Kard. Gulbinowicz został ukarany przed śmiercią. Nie zdążył się wywiązać

wtv
WTV.pl
  • Kard. Henryk Gulbinowicz zmarł 16 listopada 2020 roku, na dziesięć dni po wydaniu na niego wyroku przez Watykan za wykorzystywanie seksualne nieletnich.

  • Kardynał miał według wyroku stracić wiele z biskupich uprawnień, a także zapłacić fundacji św. Józefa dobrowolną kwotę.

  • Pieniądze nigdy do fundacji jednak nie trafiły. Teraz obowiązek spoczywa na spadkobiercach kardynała.

Ostatnio kary na tę fundację mieli wpłacać również abp Sławoj Leszek Głódź i bp Edward Janiak. 

Kard. Henryk Gulbinowicz nie zapłacił kary

Kard. Henryk Gulbinowicz na początku listopada 2020 roku został oskarżony przez Watykan po długim śledztwie o wykorzystywanie nieletnich. Sprawę badała Nuncjatura Apostolska i to ona podała do wiadomości karę, z jaką miał się zmierzyć duchowny. 

Odebrano mu godności biskupie - nie mógł pojawiać się na celebracjach i pochowany miał być nie w katedrze, ale na zwykłym cmentarzu. Ponadto zapłacić miał wybraną przez siebie i anonimową sumę na fundację św. Józefa zajmującą się kwestią pedofilii w Kościele.

Kardynał zmarł jednak zaledwie 10 dni po ogłoszeniu wyroku, 16 listopada 2020 roku. Przez cały czas od ogłoszenia wyroku do własnej śmierci nie skomentował ciążącego na nim wyroku. 

Sprawą zajęła się teraz archidiecezja wrocławska, która przekazała, że pieniądze na fundację św. Józefa wciąż powinny móc wpłynąć na jej konto. Nie wiadomo jednak do końca, kto miałby zapłacić.

- Zapis był taki, że ksiądz kardynał Gulbinowicz powinien ze swoich oszczędności wpłacić pewną sumę pieniędzy (...) Natomiast za życia tego nie zrobił. Teraz powinny to zrobić osoby, które dysponują jego majątkiem - informował rzecznik archidiecezji, ks. Rafał Kowalski w rozmowie z Onetem.

Okazało się, że zaistniały pewne problemy związane z namierzeniem osoby, która miałaby dysponować majątkiem kardynała. Według rzecznika, z testamentu nie wynikało, kto zajmie się kwestiami materialnymi, które pozostały po kardynale.

Może się okazać, że spadkobiercy w ogóle nie będą chcieli zapłacić, a Kościół nie ma żadnej możliwości, by nakazać im spłatę długu Gulbinowicza. 

- Jako diecezja możemy jedynie apelować do spadkobierców kardynała, że taka sankcja na nim ciąży - twierdził rzecznik. 

Kardynał Gulbinowicz zmarł w atmosferze skandalu

Przed śmiercią Gulbinowicza dr hab. Rafał Łatka szczegółowo zajmował się przeszłością kardynała, jego współpracą ze Służbami Bezpieczeństwa oraz kwestią jego słabości do młodocianych. Już w lipcu 2020 roku opublikował szokującą książkę zawierającą wiele nieprzychylnych informacji dotyczących jednego z najbardziej znanych polskich duchownych. 

Parę miesięcy przed tym wydarzeniem o molestowanie oskarżył kardynała poeta Karol Chum, którego historia również odbiła się w mediach szerokim echem. 

Trwały dyskusje na temat odbierania duchownemu orderów i zaszczytów, jak choćby honorowego obywatelstwa miasta Wrocławia, w którym przez lata mieszkał. Również i w tym wypadku podziały były niezwykle widoczne ze względu na pomoc opozycji i zasługi w czasie stanu wojennego dla kardynała.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: [wtv.pl][o2.pl]