Materiał "Wiadomości" TVP o pedofilii wśród księży wywołał burzę. Znowu to zrobili
"Zero tolerancji dla pedofilów". W materiale o takim tytule lakonicznie przedstawiono dane Episkopatu dotyczące pedofilii w Kościele. W "Wiadomościach" natychmiast podkreślono, że problem nie ogranicza się do księży. Wspomniano przy tym polskich celebrytów i kontrowersyjną produkcję Sylwestra Laskowskiego.
28 czerwca opublikowano raport dotyczący przypadków wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez członków Kościoła katolickiego. Wynika z niego, że od lipca 2018 roku do końca grudnia roku 2020 w diecezjach i zakonach męskich odnotowano 368 podobnych zgłoszeń.
Suche liczby
Obecny na prezentacji danych, która odbyła się w warszawskiej siedzibie KAI, prymas Polski i delegat Konferencji Episkopatu Polski do spraw Ochrony Dzieci i Młodzieży abp Wojciech Polak przeprosił ofiary oraz wszystkie osoby "zgorszone złem w Kościele". Jednocześnie hierarcha poprosił o przebaczenie.
Ze wspomnianych 368 zgłoszeń 38 zostało odrzucone bądź uznane za niewiarygodne. 186 z nich jest w przedmiotem badania (51 proc.). Zarzuty potwierdzono w 144 przypadkach.
Hierarcha zaznaczył, że zaprezentowane dane, będąc "suchymi liczbami", "nie wyrażają pełni dramatu wykorzystania seksualnego małoletnich, których dopuścili się niektórzy duchowni".
"Wiadomości" mówią o problemie. O wspominają celebrytów
Wyniki dot. odnotowanych przypadków pedofilii w Kościele zaprezentowano co prawda w wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP. Zrobiono to jednak w charakterystyczny dla pasma sposób.
W materiale nie wspomniano choćby o postępowaniu, jakie w sprawie kardynała Stanisława Dziwisza prowadzi Watykan. Nie wymieniono ponadto nazwisk licznych hierarchów, którzy byli częścią machiny krycia sprawców seksualnych wewnątrz instytucji, w tym Sławoja Leszka Głódzia, zmarłego niedawno Henryka Gulbinowicza czy Edwarda Janiaka, bohatera drugiego dokumentu braci Sekielskich.
Już sam tytuł sugerował zresztą, że problem nie dotyczy jedynie księży. Tak oto, po krótkim przedstawieniu danych Episkopatu natychmiast zwrócono uwagę, że pedofilia dotyka też innych środowisk.
Wspomniano przy tym mocno kontrowersyjny film Sylwestra Latkowskiego, który miał być swoistą odpowiedzią TVP na produkcje Sekielskich.
Latkowski zaprezentował w nim rewelacje dotyczące rzekomych przypadków pedofilii wśród polskich celebrytów, nie prezentując przy tym ścisłych dowodów na ich potwierdzenie.
Kolejno wspomniano wkład partii rządzącej w walkę z problemem. – Po roku 2015 rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził szereg zmian, by skutecznie walczyć z tego typu patologiami – usłyszeliśmy w materiale "Wiadomości" TVP.
Jako dowód przytoczono słowa Jarosława Kaczyńskiego, który przed dwoma laty przekonywał, że sprawców pedofilii przed odpowiedzialnością nie uchroni "ani purpura, ani nobel, ani światowa czy europejska sława".
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Tragiczny finał wypadku. Krzysztof Chromiński nie żyje, zmarł w szpitalu
Zambia: Dziennikarz programu informacyjnego przerwał program i poskarżył się na swoje zarobki
Trąba powietrzna w "Wiadomościach" TVP. Danuta Holecka mówiła o zniszczeniach w Polsce
źródło: wtv.pl, wiadomosci.tvp.pl zdjęcie główne: Screen pochodzi z programu "Wiadomości" 28.06.21