wtv.pl > TV > "Wiadomości" TVP nie zawiodły. Przed głosowaniem nad "Lex TVN" przez 6 minut atakowano stację
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:59

"Wiadomości" TVP nie zawiodły. Przed głosowaniem nad "Lex TVN" przez 6 minut atakowano stację

wiadomości tvp - lex tvn
"Wiadomości" TVP 10.08.21 - screen

Już dziś posłowie zagłosują za nowelizacją ustawy medialnej zwanej jako "Lex TVN". Nim Sejm zajmie się uderzającym w stację projektem, swoje zrobiły "Wiadomości" TVP. W materiale "medialne manipulacje totalnej opozycji" przekonywano, że TVN nie jest niezależny, a jego pracownicy "nie są dziennikarzami, ale sympatykami środowiska politycznego".

Zbierający się dziś Sejm ma zająć się nowelizacją prawa medialnego projektu Prawa i Sprawiedliwości. W praktyce uderzy ona w TVN, uniemożliwiając Discovery dalsze zarządzanie stacją.

Prawdziwe intencje ekipy rządzącej w nieopatrzny sposób zdradził sam Marek Suski, poseł PiS i przewodniczący Rady Programowej Polskiego Radia, twierdząc, że zmiana prawa pozwoli mieć "jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej stacji", a na myśli miał TVN.

"Wiadomości" TVP apelują o obiektywizm

W ostatnim głównym wydaniu "Wiadomości" przed spodziewanym dziś głosowaniem zrobiono wiele, by przekonać widzów, że TVN nie jest niezależny i służy wyłącznie interesom opozycji.

Klimat uderzającego w stację materiału wprowadziła prowadząca program Danuta Holecka, która zapewniła, że choć nadawca powołuje się na wartości, "można mnożyć przykłady", kiedy je łamie.

Prezenterka TVP dodała, że interesów stacji "zaciekle broni opozycja". I zapytała retorycznie: – Może dlatego pracowników TVN nie stać na obiektywną ocenę rzeczywistości?

"Wiadomości" TVP o TVN: To nie dziennikarze

Materiał autorstwa Marcina Sawickiego klasycznie rozpoczęto od Donalda Tuska, wspominając choćby wejście służb do siedziby "Wprost", które miało miejsce za rządów PO.

Kolejno po kolei uderzono w dziennikarzy stacji, która ma być przedmiotem dzisiejszego głosowania. Wspominano przy tym zarówno obecnych, jak i byłych już pracowników TVN-u.

Korzystając z wyrwanych z kontekstu wypowiedzi najbardziej znanych prezenterów stacji, kontestowano hasła, którymi TVN świętował swe dwudziestolecie.

W "Wiadomościach" pokazano urwane, wzbudzające kontrowersje fragmenty programów Moniki Olejnik, Andrzeja Morozowskiego, Katarzyny Kolendy-Zaleskiej czy Anity Werner, naśmiewając się przy tym z "prawdy" czy "wiarygodności", jakie ma oferować stacja.

Nie zapomniano też przytoczyć wpadek byłych dziennikarzy TVN-u, Kamila Durczoka i Tomasza Lisa, którzy w wulgarny sposób komentowali na wizji słynny już "brudny stół" czy makietę dla "Faktów".

Słowa o hipokryzji "tak zwanych wolnych mediów" potwierdziła Dorota Kania, redaktor naczelna "niezależnej" grupy Polska Press, wykupionej niedawno przez zarządzany przez Daniela Obajtka PKN Orlen.

Na zakończenie oceniono, że "pracownicy telewizji TVN nie są dziennikarzami, ale sympatykami środowiska politycznego", którzy wpływają na polskie społeczeństwo dzięki wsparciu polityków "opozycji totalnej", chcąc w tej sposób zdobyć władzę w Polsce.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wtv.pl Zdjęcie główne: "Wiadomości" TVP 10.08.21 - screen

Powiązane