wtv.pl > Polska > W sobotę odbył się protest rybaków. Obietnice ministra Marka Gróbarczyka nadal nie zostało spełnione
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 09:18

W sobotę odbył się protest rybaków. Obietnice ministra Marka Gróbarczyka nadal nie zostało spełnione

W sobotę droga na Hel została zablokowana w ramach protestu rybaków
(zdjęcie ilustracyjne) Marcin Gadomski/AGENCJA SE/East News

Auta stoją jeden za drugim. Podróżujący na Hel w sobotni poranek zostali zaskoczeni przez protest rybaków. Główna droga prowadząca na Półwysep Helski została zablokowana. Armatorzy stanęli na drodze wjazdowej we Władysławowie. Utrudnienia są spore.

W sobotę 10 lipca odbył się protest rybaków. Utrudnienia drogowe i odcięcie podróżnych od Półwyspu Helskiego ma zwrócić uwagę rządzących.

Nie ma szans na objazdy. Utrudnienia drogowe odczuwalne będą jeszcze długo. Protest rybaków zakończył się o godzinie 14, lecz droga w obu kierunkach nadal jest zablokowana.

Protest rybaków na drodze na Półwysep Helski

Na przejście dla pieszych o godzinie 9 wyszli niezadowoleni rybacy. St. post. Monika Mularska w rozmowie z mediami przekazała, że w proteście brało udział około 30 osób.

- W związku z tym, że nie ma innej drogi w kierunku Helu i nie można wprowadzić objazdu, co paręnaście minut protestujący w porozumieniu z policją będą przepuszczać auta jadące na półwysep - dodała policjantka.

>

Źródło: screen Google Maps

Obietnice polityków nie zostały spełnione

- Nasz protest ma charakter pokojowy i z zachowaniem wszystkich obowiązujących przepisów - zapewniał Sztab Kryzysowy Armatorów Rybołówstwa Rekreacyjnego.

Dlaczego w ogóle protest rybaków się odbył? Okazuje się, że jest to bezpośrednio związane z ustaleniami podpisanymi przez armatorów rybołówstwa rekreacyjnego oraz ówczesnego ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka.

- W związku z tragiczną sytuacją armatorów rybołówstwa rekreacyjnego postanowiliśmy przystąpić do wznowienia akcji protestacyjnych. Do dziś podpisane porozumienie [...] nie zostało zrealizowane. We wszystkich polskich portach stoją statki, które już nie wrócą do zawodu - przekazał Sztab Kryzysowy Armatorów Rybołówstwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Protestujący rybacy negatywnie odnoszą się również do morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. Przekazano, że blokowanie kluczowej nadmorskiej drogi to drastyczna forma, która ma zwrócić uwagę decydentów.

To nie pierwsza tego typu akcja

Tydzień wcześniej rybacy blokowali inną popularną w wakacje trasę. Armatorzy wyszli na wjazdy do Ustki oraz Łeby.

Niewykluczone, że to nie ostatnia taka akcja w tym sezonie. Nic nie wskazuje również na to, by rządzący pochylili się nad problemami rybaków.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: polsatnews.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: (zdjęcie ilustracyjne) Marcin Gadomski/AGENCJA SE/East News

Powiązane