TVP może żałować, że podczas Sylwestra skierowało kamery na widownię. Oburzenie w sieci
"Sylwester Marzeń z Dwójką" dobiegł końca. Nic nie powstrzymało Jacka Kurskiego
W internecie nie brak słów oburzenia z powodu zorganizowania imprezy
Komentatorzy twierdzą, że widok bawiącej się widowni może spowodować częstsze lekceważenie obostrzeń narzuconych przez rząd
TVP dopięła swego i mimo ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa, doprowadziła do zorganizowania w Ostródzie "Sylwestra Marzeń z Dwójką". Teraz musi liczyć się z głosami krytyki ze strony oburzonych internautów.
Nic nie powstrzymało TVP
Można śmiało stwierdzić, że choćby się waliło i paliło, nic nie jest w stanie powstrzymać imprezy sylwestrowej Jacka Kurskiego. Ani wszechobecna pandemia koronawirusa, ani tym bardziej rządowe "apele" i rozporządzenia. Sztandarowe wydarzenie organizowane przez prezesa TVP dobiegło końca.
Trzeba przyznać, że w tym roku włodarze państwowej telewizji mieli trochę "pod górkę". Jeszcze przeszło tydzień temu nie było wiadomo, czy "Sylwester Marzeń z Dwójką" na pewno się odbędzie. 17 grudnia bowiem rząd ogłosił zamiar wprowadzenia nowych obostrzeń mających na celu przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
W zaistniałej sytuacji, 21 grudnia wydano rozporządzenie, w którym podtrzymano zakaz zgromadzeń liczących więcej niż 5 uczestników, ograniczono działalność hoteli, a także wprowadzono sylwestrową "godzinę policyjną". Choć wielu porzuciło nadzieję, że impreza TVP dojdzie w ustalonym porządku do skutku, Jacek Kurski był innego zdania.
I w istocie cel prezesa TVP udało się osiągnąć. Kurski odnalazł artystów, którzy zgodzili się zagrać na sylwestrowym koncercie; zrekrutowano też publiczność, której każdy członek otrzymał od stacji 500 zł. Dodatkowo w rozporządzeniu pojawiły się poprawki, w myśl których nie było żadnych przeciwwskazań, by ekipa państwowej telewizji mogła skorzystać z noclegów w hotelach.
Internet oburzony
Nie trzeba było nadzwyczajnej kalkulacji, by przewidzieć, że "Sylwester Marzeń z Dwójką" doprowadzi do oburzenia części społeczeństwa. Już na kilka godzin przed rozpoczęciem imprezy, w Ostródzie pojawił się transparent z napisem "TVPiS wypad z Ostródy ze swoim Sylwestrem".
Głosów krytyki nie brak także w internecie. Pod wpisem Jacka Kurskiego, który chwalił się na Twitterze wynikami oglądalności swojej sylwestrowej imprezy, pojawiło się wiele gorzkich komentarzy.
Dziękuję całej ekipie TVP, reżyserii, produkcji, realizacji, choreografii na scenie i w amfiteatrze, twórcom i obsłudze światła, multimediów, dźwięku, scenografii, obsłudze, wszystkim, kt. po testach na covid, z zachow zasad bezp i reżimu epidemicznego stworzyli to wspaniałe show
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) January 1, 2021
A jak ktoś ze statystów, którym płaciliście 500, przyniesie wirusa do domu i nie daj Bóg, zarazi kogoś z rodziny, to zapłacicie za leczenie? Weźcie, idźcie w ... Jesteście kompletnie oderwani od rzeczywistości - napisał jeden z internautów.
Komentatorów szczególnie wzburza fakt, że w wydarzeniu organizowanym przez TVP wzięła udział publiczność, która, choć zaopatrzona w przyłbice, nie zachowywała bezpiecznego dystansu pomiędzy poszczególnymi członkami zabawy. Mówi się, że telewizja państwowa promuje złe postawy w trakcie panującej pandemii koronawirusa.
Nielegalnie zgromadzenie, co to miało być? Ludzie w domach a tam widownia, później, że ludzie mają gdzieś obostrzenia jak takie cyrki widzą - skomentował na Twitterze TVP Info oburzony widz.
Na sylwestrowej scenie "Dwójki" pojawiło się wielu artystów, ściśle związanych z telewizją państwową, m.in. Zenek Martyniuk, zespół Boys, Golec uOrkiestra, czy Roksana Węgiel.
(Zdjęcie wyróżniające jest screenem nagrania przedstawiającego "Sylwester Marzeń z Dwójką" zamieszczonego na Twitterze TVP Info - twitter.com/tvp_info)
Źródło: gazeta.pl, twitter.com/tvp_info, twitter.com/KurskiPL
Artykuły polecane przez redakcję WTV: