wtv.pl > Polska > Media podały kolejne nazwisko, założyciel TVN miał się zaszczepić poza kolejnością. "Nie dementuję, nie potwierdzam"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:27

Media podały kolejne nazwisko, założyciel TVN miał się zaszczepić poza kolejnością. "Nie dementuję, nie potwierdzam"

wtv
WTV.pl
  • Ujawniono informacje, że Mariusz Walter jest kolejną osobą związaną ze stacją TVN, która miała przyjąć w przychodni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego szczepionkę na koronawirusa

  • Wiadomość tę podał portal wPolityce, a Wirtualne Media skontaktowały się z założycielem TVN, który nie zdecydował się na potwierdzenie podawanych przez dziennikarzy informacji

Kolejne głośne nazwiska związane ze stacją TVN padają w kontekście afery związanej z pomijaniem oficjalnej kolejności szczepień przeciwko koronawirusowi. Po ujawnieniu, iż Edward Miszczak przyjął pierwszą dawkę szczepionki, dziennikarze ujawniają, że również Mariusz Walter mógł skorzystać z takiej opcji.

Informacje podane przez wPolityce nie są oficjalne, a sam portal nie zdecydował się na przekazanie wiadomości na temat źródła mówiącego o szczepieniu założyciela TVN. Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym rozpoczęła się kontrola w sprawie udostępniania szczepionki osobom nieuprawnionym, a sam Mariusz Walter rozmawiał z portalem Wirtualne Media i odniósł się do dziennikarskich ustaleń.

Założyciel TVN — Mariusz Walter — również w gronie osób zaszczepionych poza kolejnością?

Światło dzienne ujrzało kolejne nazwisko związane z najważniejszymi osobami w stacji TVN, które miały zlekceważyć rządowy plan i skorzystać z możliwości zaszczepienia się w czasie, gdy powinni to uczynić tylko pracownicy medyczni (grupa 0) oraz rodzice wcześniaków.

wPolityce opublikowało informacje, że nie tylko Edward Miszczak oddał się w ręce pielęgniarzy przychodni przy WUM-ie. 84-letni Mariusz Walter również skorzystać miał z takiej możliwości. Niemniej wiadomość ta została podana przez osoby trzecie, a nie samego zainteresowanego, tak jak miało to miejsce w innych ujawnionych przypadkach.

Powstały na Facebooku profil "ZUM na WUM", będący inicjatywą studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, opublikował post, który potwierdza, że "jedno z nazwisk, które do nas dotarły, a póki, co nie pojawiły się w mediach, właśnie zostało potwierdzone. W świetle innych nazwisk może być ono nieco zaskakujące".

Wydaje się, że studenci WUM-u odnoszą się do stanowisk zaszczepionych osób, w tym tych związanych ze stacją TVN, które mówiły, że ich szczepienie miało być formą promocji akcji. Mariusz Walter związany jest co prawda z mediami od lat, ale wyłącznie od kwestii techniczno-merytorycznej i raczej nie będzie on cennym nabytkiem z punktu widzenia PR-owego.

Wirtualne Media zapytały założyciela TVN to, czy przedstawiane przez wPolityce informacje są prawdziwe. Jego odpowiedź nie rozwieje zbyt wielu pytań pojawiających się w sprawie korzystania ze szczepień wbrew obowiązującemu harmonogramowi.

Mariusz Walter komentuje medialne doniesienia

- Dzwoni pan akurat w dniu mojego 84. roku i zaręczam panu, że jestem w na tyle trudniej sytuacji, żeby panu dawać jakiekolwiek wyjaśnienia - powiedział w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Mariusz Walter.

Założyciel TVN zdecydował się na wyjątkowo dyplomatyczne wyjście z sytuacji, a jego odpowiedź na to, czy faktycznie skorzystał on z możliwości stawianej przed niektórymi osobami ze świata show-biznesu, nie rozwieje żadnych wątpliwości.

- Nie dementuję, nie potwierdzam. Nie czuję się na tyle winnym, żebym rozważał, jak się powinienem zachować - oświadczył 84-letni Mariusz Walter. Sam związany z Grupą ITI i TVN Mariusz Walter znajduje się w grupie wysokiego ryzyka w wypadku zakażenia koronawirusem ze względu na swój wiek.

Michał Dworczyk dementuje część informacji przekazywanych przez osoby publiczne informacje

Część osób, które skorzystały ze szczepienia poza przewidzianym przez resort zdrowia harmonogramem, zdecydowała się na samodzielne ujawnienie tej formacji i wytłumaczenie ze swojego działania. Zrobił to między innymi aktor Michał Bajor (więcej na ten temat >TUTAJ<). Poza przeprosinami artysta postanowił wyjaśnić, że otrzymał informacje, iż ma to być forma promocji, a porcje szczepionek w przypadku niewykorzystania do końca grudnia zostaną zutylizowane.

Informacje te zdementował w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej szef KPRM Michał Dworczyk, który odpowiedzialny jest za dystrybucję szczepionek do szpitali węzłowych prowadzących akcję szczepień personelu medycznego. Wskazał on, że zutylizowaniu uległo do tej pory jedynie 26 szczepionek z tysięcy, które dotarły do Polski, a informacja ta powielana w mediach jest niczym innym, jak fake newsem (więcej informacji na ten temat >TUTAJ<).

Warto przypomnieć, że informacja dotycząca tego, czy poszczególne osoby zdecydowały się zaszczepić, jest informacją medyczną, a ta zgodnie z prawem podlega tajemnicy. Nie można ujawniać danych medycznych postronnym osobom, gdyż są to dane wrażliwe. Jest to główny powód, dla którego Ministerstwo Zdrowia nie planuje ujawniać konkretnej listy osób, które otrzymały szczepionkę w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

Źródło: Wirtualne Media / wPolityce / Facebook.com 

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane