wtv.pl > Polska > Trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Policja przyznaje jednak, że zgłoszeń w sprawie jest coraz mniej
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 09:11

Trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Policja przyznaje jednak, że zgłoszeń w sprawie jest coraz mniej

Jacek jaworek
slaska.policja.gov.pl

Policja otrzymuje coraz mniej zgłoszeń w sprawie poszukiwanego od 10 lipca Jacka Jaworka. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie przyznaje, że śledztwo stoi w miejscu.

Zdaje się, jakby podejrzany o potrójne morderstwo w Borowcach po prostu rozpłynął się w powietrzu.

Jacek Jaworek nieuchwytny

Trwają poszukiwania 52-letniego mężczyzny podejrzanego o dokonanie potrójnego zabójstwa w Borowcach nieopodal Częstochowy. Miał tam zamordować swojego brata, jego żonę oraz jednego z synów małżeństwa.

Choć policja wykorzystuje nowoczesny sprzęt, psy tropiące, a wsparcie dociera nawet zza granicy, wciąż nie udało się ustalić, gdzie przebywać może Jaworek lub gdzie znajdują się jego ewentualne zwłoki.

Wkrótce miną trzy miesiące od tajemniczego zaginięcia sprawcy, a służby nie mają nawet najmniejszego śladu wskazującego na to, co mogło się stać, gdy 52-latek opuścił dom w Borowcach po dokonaniu zbrodni.

Jak twierdzą funkcjonariusze policji, z którymi rozmowę przeprowadził reporter RMF FM, z dnia na dzień przychodzi coraz mniej zgłoszeń dotyczących zlokalizowania podejrzanego.

Służby bezradne

Policja twierdzi, że w całej Polsce pojawiają się informacje od osób, które twierdzą, że widziały kogoś, kto odpowiada rysopisowi Jacka Jaworka. Służby badają każdy trop, ale wszystkie dotychczasowe okazały się błędne.

Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie wskazał reporterom RMF FM, że w śledztwie nie zaszedł żaden przełom.

W sprawie poszukiwanego wystawiona została czerwona nota Interpolu. Za udzielenie informacji, które doprowadzą do schwytania Jaworka wyznaczona została też nagroda w wysokości 20 tys. zł.

Jednocześnie policja przypomina, że za pomoc w ukrywaniu się podejrzanego grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: rmf24.pl, wtv.pl

Powiązane