Trwa inwazja guniaka czerwczyka. Najgorzej jest na Śląsku
Choć guniak czerwczyk w tym roku pojawił się później niż zwykle, owad nie zniknął i nadal irytuje m.in. rowerzystów, a wieczorami pojawią się chmary popularnych chrabąszczy. Sprawdzamy, czy wplątujący się we włosy i wlatujący za ubranie guniak jest niebezpieczny.
Guniak czerwczyk, popularny w Polsce rodzaj chrząszcza, w tym roku dał o sobie znać nieco później niż w latach poprzednich. Jego nazwa nawiązuje do nazwy miesiąca, w którym zwykł się pojawiać.
Miesięczne opóźnienie związane jest z wyjątkowo chłodną wiosną, wskazuje "Dziennik Zachodni".
Nie oznacza to jednak, że tego lata owad mniej da się nam we znaki. Pokaźnych rozmiarów guniak nadal irytuje dorosłych i przeraża bawiące się na świeżym powietrzu dzieci.
Inwazja guniaka czerwczyka
Chrabąszcz bywa wyjątkowo uciążliwy. Najczęściej skarżą się na niego rowerzyści, którym w trakcie jazdy guniak czerwczyk wlatuje do oczu czy ust.
Ze względu na głośne brzęczenie i swój rozmiar owad nierzadko bywa też powodem strachu dla dzieci, które widząc go, uciekają z placów zabaw.
Choć wplątujący się we włosy chrząszcz bywa wyjątkowo uciążliwy, guniak czerwczyk nie jest niebezpieczny dla ludzi.
Najgorzej na Śląsku
Najdotkliwiej inwazję owadów odczuwają obecnie mieszkańcy Śląska – donosi dziennik. Sytuacji nie poprawia fakt, że obecnie trwa okres godowy wspomnianych stawonogów, przez co guniaki pojawiają się częściej.
Jak podaje gazeta, chrabąszcze wyłaniają się w okolicy godziny 19:00, jak wspomnieliśmy, strasząc przede wszystkim dzieci.
Osiągające około 2 centymetrów guniaki nierzadko niepokoją też dorosłych. Spotkać możemy je przede wszystkim na skwerach, łąkach czy w parkach miejskich.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Źródło: wtv.pl, dziennikzachodni.pl Zdjęcie główne: Wikipedia / www.entomart.be