wtv.pl > Polska > Tragedia w Sosnowie. Podczas wesela dowiedzieli się, że ich dom się zawalił
Zosia Wierzcholska
Zosia Wierzcholska 19.03.2022 08:53

Tragedia w Sosnowie. Podczas wesela dowiedzieli się, że ich dom się zawalił

slub
slub

Sosnowo, w gminie Resko. Para młoda podczas wesela dowiedziała się, że ich dom został doszczętnie zniszczony.

To miało być wesele marzeń. 25 czerwca Ela i Adam złożyli przysięgę małżeńską. Swój ślub planowali od wielu miesięcy. Nic nie wskazywało na to, że tego dnia przeżyją jeden z najtrudniejszych momentów ich wspólnej drogi.

Jak piszą na serwisie zrzutka.pl: "Ich dom, o który tak bardzo dbali, w którym ich życie miało być pełne miłości, radości i rodzinnego gwaru, w ciągu kilku sekund stał się ruiną".

Ich szczęście legło w gruzach

Podczas wesela, około godziny 23:00, para młoda otrzymała zaskakujący telefon od roztrzęsionej sąsiadki. – Nie macie w domu ściany – usłyszała w słuchawce panna młoda.

Dom w Sosnowie młodzi kupili trzy lata temu i całkowicie go wyremontowali. Na wspólne życie pod jednym dachem zbierali prawie dziesięć lat, jednak wypadek zabrał im oszczędności życia.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 25 na 26 czerwca w miejscowości Sosnowo w gminie Resko (w woj. zachodniopomorskim).

Ekspertyzy fachowców wykazały, że budynku nie da się odbudować. Po eksplozji ocalał tylko dach.

Po szokującym telefonie, Adam natychmiast opuścił wesele i pojechał zobaczyć na własne oczy, co stało się z ich ukochanym mieszkaniem.

Wstrząsające doniesienia się potwierdziły. Dom jest gruzowiskiem, całkowicie zawaliła się jedna ściana.

Zabawa musiała zostać przerwana, a goście zostali rozwiezieni do domów. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Ktoś to zaplanował

Z początku wszyscy byli pewni, że powodem zawalenia domu był nieszczęśliwy wypadek - miał to być wybuch gazu. Jednak badania biegłych wskazały na inny trop. Jak podaje prowadząca zrzutkę na rzecz poszkodowanej pary, zawalenie budynku miało być wynikiem "celowego działania osób trzecich".

Adam Wawrzyniak w rozmowie z TVP Szczecin podaje, że biegli podejrzewają, że "ktoś podłożył coś w słoiku do piwnicy i nastąpiła duża eksplozja". Nieoficjalnie powodem tragedii Wawrzyniaków jest konflikt sąsiedzki o prawo do własności do pobliskiego stawu.

Mówi się, że tej feralnej nocy policja otrzymała informację o 24-latku z Ukrainy, który miał zostać wynajęty do zastraszenia nowożeńców.

Trwają czynności zmierzające do ustalenia i wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.

Stracili cały dobytek

"Z mojego domu nie ma już nic...Wczoraj myślałem, że mam już wszystko, wziąłem ślub - z moją miłością życia.Dziś nie mamy gdzie mieszkać..." - pisze pan młody na zrzutka.pl

Rodzina zbiera środki na posprzątanie miejsca katastrofy i budowę nowego domu.

Wawrzyniakowie potrzebuje też środków czystości i rzeczy codziennego użytku.

Zbiórka pieniędzy na rzecz poszkodowanej pary ruszyła w weekend i już udało im się zebrać ponad 17 tys. złotych, jednak to kropla w morzu postrzeb - straty są wycenione na około 300 tys. złotych.

"Jest bardzo dużo ludzi dobrej woli. Ludzie dzwonią, proszą o podanie adresu. Pomagają, przysyłają paczki z żywnością czy środkami czystości" – podkreśla pani Ewa w rozmowie z o2.pl.

Rodzina pary młodej prowadzi zbiórkę pieniędzy pod adresem: https://zrzutka.pl/vtur5w

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wtv.pl, o2.pl, se.pl, szczecin.tvp.pl/ Zdjęcie główne: zrzutka.pl

Powiązane