Zbudowali bałwana z antyrządowym transparentem. Sprawę umorzono
W centrum Suwałk ulepiono śniegowego bałwana. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby za jego atrybut, zamiast tradycyjnej miotły, nie posłużył transparent z hasłem uderzającym w jedną z partii politycznych. Komentarza w sprawie udzieliła nam Oficer Prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Suwałkach, podkomisarz Eliza Sawko.
- Sprawa dotycząca kontrowersyjnego bałwana w centrum Suwałk doczekała się finału
- Oficer prasowy KMP w Suwałkach przyznała, że sprawcy nie odnaleziono
- Sprostowała również, że postępowanie dotyczyło zaśmiecania, nie zaś jak podawały media - obrazy partii politycznej
Bałwan z Suwałk był jednym z najciekawszych "bohaterów" medialnych ubiegłego miesiąca.
Bałwan z Suwałk sprawcą zamieszania
Pod koniec stycznia w mediach pojawiły się doniesienia o incydencie z niezwykłym bohaterem w tle. Chodzi o śniegowego bałwana, który pojawił się nagle w centrum Suwałk, w województwie podlaskim. Na Placu Marii Konopnickiej wyrosła "rzeźba", która szybko przyciągnęła uwagę okolicznych mieszkańców.
Nie o samego bałwana wszak tu chodzi, a o przedmiot, którzy dzierżył w swej śniegowej łapce. Był to zaś transparent, z wypisanym nań hasłem, mającym rzekomo obrażać rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Bałwana-oszczercę szybko pozbawiono atrybutu - zareagowała straż miejska, która zgłosić miała sprawę na Komendę Miejską Policji w Suwałkach.
- To nie miejsce na takie samowolne konstrukcje z transparentami - powiedział na antenie Radia 5 komendant Straży Miejskiej w Suwałkach Grzegorz Kosiński.
Bałwan zaśmiecał, nie obrażał
Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Suwałkach, podkomisarz Eliza Sawko poinformowała WTV, że sprawa miała zupełnie inny kontekst niż ten, który tak bardzo nagłośniono w mediach. Zgłoszenie nie dotyczyło bowiem obrazy Prawa i Sprawiedliwości, a zaśmiecania terenu publicznego.
- Chodzi o postępowanie o wykroczenie zaśmiecania, które prowadził u nas Zespół ds. Wykroczeń - poinformowała funkcjonariuszka.
Jak się okazało, suwalskiej policji nie udało się namierzyć twórcy kontrowersyjnej instalacji, zaniechano więc dalszego postępowania w sprawie.
- Było prowadzone postępowanie o wykroczenie i postępowanie to zostało już umorzone z powodu niewykrycia sprawców - poinformowała nas podkomisarz Eliza Sawko.
Internauci są podzieleni w ocenie sytuacji. Przeciwnicy partii rządzącej twierdzą, że śniegowy posąg miał być manifestem w słusznej sprawie, zwolennicy PiS-u nazywają go zaś "zwykłym bałwanem".
Źródło: wtv.pl, wp.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: