Policja żąda danych pracodawców, którzy dali wolne pracownicom na Strajk Kobiet. Czekają ich problemy
Policja gromadzi dane osób, które zezwoliły swoim pracownikom na uczestnictwo w Strajku Kobiet
Decyzja spowodowana jest śledztwem dotyczącym "stworzenia ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa"
Marszałek województwa zachodniopomorskiego tłumaczy, że to on zadecydował o wyrażeniu zgody na udział swoich urzędniczek w protestach
Umożliwiłeś swoim pracownikom udział w Strajku Kobiet? Możesz być w kręgu zainteresowania policji.
Strajk Kobiet pod obserwacją policji
Niepokojące informacje dobiegają z województwa zachodniopomorskiego. Według informacji przekazanych przez portal Gazeta.pl, policja jest zainteresowana zdobyciem danych pracodawców, którzy zezwolili swoim pracownikom na uczestnictwo w Strajku Kobiet.
Chodzi o protest w dniu 22 października, kiedy to ogłoszono decyzję Trybunału Konstytucyjnego na temat niezgodności aborcji embriopatologicznej z polskim prawem. Postanowienie wywołało ogromne oburzenie wśród dużej części społeczeństwa i doprowadziło do manifestacji na ulicach wielu polskich miast.
Wielu pracodawców zdecydowało się na umożliwienie swoim pracownicom uczestnictwa w tak ważnym dla nich wydarzeniu, oferując godziny wolne od obowiązków. Teraz prawdopodobnie będą musieli ponieść przykre konsekwencje swoich decyzji.
Według wiadomości przekazanych przez RMF FM, zainteresowanie policji ma wynikać z prowadzonego śledztwa dotyczącego "stworzenia ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa".
Pracodawcy się tłumaczą
Jednym z pracodawców, którzy zezwolili pracownikom na uczestnictwo w Strajku Kobiet w godzinach wykonywania obowiązków, był marszałek województwa zachodniopomorskiego. Polityk twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a wszystko odbyło się zgodnie z przepisami Kodeksu pracy.
- Ja za każdym razem podkreślam, że to była moja indywidualna decyzja jako pracodawcy, że tego typu zwolnień będziemy udzielać - powiedział w rozmowie z RMF FM Olgierd Geblewicz.
Warto zaznaczyć, że godziny wolne, które pracowniczki zobowiązały się do odpracowania godzin wolnych, które wykorzystały do udziału w Strajku Kobiet.
Manifestacje trwające od 22 października wciąż odbywają się na polskich ulicach. W ostatnim czasie częstotliwość ich organizowania wzmogła się po opublikowaniu decyzji Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw.
Źródło: gazeta.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Minister edukacji nie walczy z otyłością dziewczynek, tylko powiela stereotypy (Opinia)
Dziennikarz TVN zapytał Czarnka o słowa, dot. otyłości dziewczynek. Odwrócił kota ogonem
Źródło: [GOV.pl/Money.pl]