Senyszyn do Pawłowskiej: Będzie pani teraz na klęczkach całować ręce Rydzyka
Tematem drugiej części wyemitowanego we wtorek 20 kwietnia programu były transfery na scenie politycznej.
W "Debacie dnia" gościły bowiem dwie posłanki, które ostatnimi czasy postanowiły zmienić ugrupowanie: Paulina Hennig-Kloska, była już posłanka KO, która zasiliła szeregi Polski 2050 Szymona Hołownii, oraz Monika Pawłowska, która postanowiła opuścić Nową Lewicę i dołączyć do Porozumienia Jarosława Gowina.
Skład gości dopełniała posłanka Nowej Lewicy Joanna Senyszyn. Spór między tą ostatnią a wspomnianą Moniką Pawłowską stanowił lwią część emitowanej na antenie Polsat News rozmowy.
Joanna Senyszyn: Zajęła pani miejsce kogoś, kto pracowałby na rzecz świeckiego państwa
W programie wspomniano choćby niedawne wpisy Pawłowskiej, która jawnie krytykowała działania Zjednoczonej Prawicy, której członkiem pozostaje Porozumienie. Zwrócono też uwagę na oczywiste różnice w programach partii Gowina i Lewicy.
Sugerowano, że parlamentarzystka oszukała tym samym ludzi, którzy oddali na nią głos w ostatnich wyborach. Monika Pawłowska przekonywała jednak, że decyzję podjęła w zgodzie z własnym sumieniem i po wielu rozmowach ze swoimi wyborcami.
????Suwerenność to nie jest robienie w Polsce przez Gowina, Morawieckiego czy Ziobrę folwarku, gdzie prawo traktowane jest jak się komu podoba - w @tvp_info
— Monika Pawłowska (@Pawlowska_pl) December 5, 2020
– Ludzie są już mocno zmęczeni walkami plemiennymi – wskazywała w "Debacie dnia". – Potrzebna jest partia dialogu. Taką partią jest Porozumienie Jarosława Gowina – przekonywała była posłanka Lewicy.
Zgoła inny pogląd na sprawę miała Joanna Senyszyn, która podkreśliła, że wyborcy Pawłowskiej zostali oszukani. – Pani Monika Pawłowska zajęła miejsce kogoś innego i kto uczciwie pracowałby na Lewicy – przekonywała posłanka ugrupowania. – To jest wyborcze oszustwo. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu.
Przepychanki między posłankami trwały przez znaczną część programu, a panie nie szczędziły sobie licznych złośliwości. Ich kwintesencją było jednak ostatnie dojście do głosu Joanny Senyszyn, która w dosadny sposób skomentowała decyzję byłej już posłanki opozycji.
– Zajęła Pani miejsce kogoś, kto pracowałby na rzecz świeckiego państwa, na rzecz realizacji naszego programu – mówiła posłanka, po czym wytoczyła nieco cięższe działa.
Pani prof. @senyszyn_joanna cały program orała Monikę Pawłowską i idealnie podsumowała tę postać.
— Jakub O. Pietrzak (@tenPietrzak) April 20, 2021
???? Zajęła Pani miejsce kogoś, kto pracowałby na rzecz świeckiego państwa. Pani będzie teraz na klęczkach całować ręce Rydzyka i Kaczyńskiego, a potem głosować i się nie cieszyć. pic.twitter.com/DKn5BylcNk
– Pani będzie teraz na klęczkach całować ręce Rydzyka i Kaczyńskiego – kontynuowała Senyszyn. – A potem głosować i się nie cieszyć – dodała, nawiązując w ten sposób do słynnej wypowiedzi Jarosława Gowina, który odnosząc się do reformy szkolnictwa wyższego, wskazał, że sam parę razy głosował za jej przyjęciem, "choć się z tego nie cieszył".
Całość złożonego z dwóch części programu odnaleźć można poniżej.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: Twitter / Polsat News