Protestują przeciwko powołaniu w skład Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau Beaty Szydło. Parlamentarzyści KO złożyli wniosek
O powołaniu Beaty Szydło w skład Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau zdecydował minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński
Zdaniem szefa resortu była premier ma niejako potrójny mandat do objęcia podobnej funkcji. – Pani premier Szydło pochodzi z Ziemi Oświęcimskiej, jest muzealnikiem i jest wybitnym polskim politykiem – przekonywał
Wniosek o odwołanie Szydło złożyli posłowie i senatorowie KO
"Premier Szydło nie posiada kompetencji do zasiadania w Radzie", czytamy w opublikowanym na Twitterze piśmie, wysłanym do Mateusza Morawieckiego
Po ogłoszeniu decyzji o powołaniu Beaty Szydło na jedną z osób należących do Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau w akcie sprzeciwu jej szeregi opuścili m.in. była wicedyrektorka muzeum oraz była przewodnicząca rady Krystyna Oleksy, a także były dyrektor krakowskiego oddziału IPN i działacz społeczności żydowskiej, jeden z twórców Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów Stanisław Krajewski.
Zdaniem Glińskiego to wspomniana decyzja o opuszczeniu Rady – nie wybór Szydło – upolityczniają całą sytuację. – Nie wiem, kto to upolitycznia, bo na pewno nie powołanie osoby, która ma demokratyczny mandat do bycia deputowaną europejską, a jeszcze niedawno była polskim premierem – przekonywał minister.
Wniosek o odwołanie Beaty Szydło
W piątek na profilu członków Parlamentarnego Zespołu ds. Naprawy Rzeczypospolitej im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego na Twitterze pojawił się wniosek w sprawie odwołania Beaty Szydło z Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau.
W liście podpisanym przez posłów i senatorów Koalicji Obywatelskiej, złożonym do premiera Mateusza Morawieckiego, zwrócono uwagę, że wybór Piotra Glińskiego doprowadzi do upolitycznienia organu.
Parlamentarzyści @AFrycza domagają się odwołania z Rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu byłej premier Beaty Szydło. Jej powołanie przez wicepremiera Piotra Glińskiego traktujemy jako jednoznaczne upolitycznienie tego organu. pic.twitter.com/7psF2NjGRI
— A. Frycza- Modrzewskiego Zespoł Parlamentarny (@AFrycza) April 16, 2021
Dodano, że była premier nie posiada odpowiednich kompetencji do sprawowania stanowiska. Wskazano, że zadanie "pielęgnowania pamięci o ofiarach nazistowskiego obozu", spoczywało dotychczas w rękach niekwestionowanych ekspertów z dziedziny filozofii i historii.
W piśmie do premiera Morawieckiego przypomniano również "międzynarodowy skandal", który wywołała wypowiedź Beaty Szydło.
Wskazano, że w trakcie 77. rocznicy deportacji polskich więźniów do Auschwitz pełniąca funkcje premiera członkini Prawa i Sprawiedliwości wykorzystała tragedię do nawiązania do ówczesnej sytuacji na scenie politycznej.
– Auschwitz to wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli – mówiła Beata Szydło w czerwcu 2017 roku. – Musimy przypominać, kto był katem, kto ofiarą.
Zdaniem członków KO słowa odebrano jako "budowanie niechęci wobec obcych". Jako przykład obraźliwych słów dotyczących imigrantów, które przewijały się w wypowiedziach członków obozu rządzącego, wymieniono wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, w którym przekonywał, że uchodźcy mogą "sprowadzić zarazę".
We wniosku podpisanym przez 15 parlamentarzystów z ramienia KO wspomniano również oburzenie wspomnianej części członków Rady, którzy w efekcie zrezygnowali z pełnionej funkcji.
Podpis pod listem do premiera złożyła m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Rolnicy przyszli pod dom Lecha Kołakowskiego. Podziękowali za postawienie się Kaczyńskiemu
Rozstanie Zbigniewa i Moniki Zamachowskich. Dziennikarka przerwała milczenie
Źródło: Twitter / WTV