Protest armatorów rybołówstwa. Rybacy zablokowali drogi dojazdowe do Łeby i Ustki
3 lipca odbył się protest armatorów rybołówstwa. Manifestanci zablokowali drogi wjazdowe do Łeby i Ustki. Ostrzegają, że jeśli rząd nie spełni ich postulatów, będą pojawiać się na polskich drogach codziennie.
Turyści, chcący odpocząć nad morzem, mieli dziś wyjątkowo utrudnioną podróż.
Protest rybaków
W sobotę odbyła się akcja protestacyjna zorganizowana przez Sztab Kryzysowy Armatorów Rybołówstwa.
Rybacy pojawili się na Rondzie Wileńskim w Ustce, blokując drogę krajową nr 21 oraz na drodze wojewódzkiej nr 214 uniemożliwiając dojazd do Łeby.
Policja zorganizowała objazdy w Szczenurzu i Nowęcinie, by turyści jadący na morski wypoczynek nie musieli czekać w zbyt dużych korkach.
Dodatkowo, protestujący zobowiązali się co 5 minut przepuszczać jadących kierowców.
Rząd nie spełnił oczekiwań?
W skład sztabu kryzysowego wchodzi ponad 100 armatorów, którzy czują się zawiedzeni polityką rządu. Podpisane w ubiegłym roku porozumienie zobowiązywało władzę do udzielenia pomocy rybakom w związku z unijnym zakazem połowu dorsza.
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wycofało się z obietnic już po czterech miesiącach tłumacząc się wydatkami związanymi z pandemią koronawirusa.
Rybacy sprzeciwiają się morskim farmom wiatrowym na Bałtyku, które doprowadzać mają do odbierania im ich łowisk. Chcą również rządowej pomocy w związku z upadającymi firmami zajmującymi się organizacją wypraw dla wędkarzy.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Pielęgniarki i położne chcą odejścia Adama Niedzielskiego. Złożyły wniosek o jego odwołanie
ABW potwierdziło, że doszło do ataku hakerskiego na pocztę Sejmu
źródło: interia.pl, wtv.pl zdjęcie główne: Marek Bazak/East News - zdjęcie ilustracyjne