wtv.pl > Polska > Polski episkopat odpowiada na pytanie "GW" o wydatki
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:17

Polski episkopat odpowiada na pytanie "GW" o wydatki

Zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski.
Piotr Molecki/East News

Przed kilkoma tygodniami dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska postanowiła zapytać polski Episkopat o finanse dotyczące poszczególnych kurii, jako że te nie zwykły dzielić się informacjami o wydatkach.

Przedstawiciele KEP uniknęli odpowiedzi, zapewniając, że Kościół "nie prowadzi monitoringu sytuacji finansowej podmiotów kościelnych w Polsce". Redaktorce zarzucono też złe intencje.

Episkopat: Celem wywołanie kolejnego napięcia społecznego

Swój poprzedni materiał dziennik oparł na raporcie finansowym Katolickiej Agencji Informacyjnej z roku 2012, gdy jedyny raz uchylono rąbka tajemnicy w sprawie wydatków parafii. Podsumowanie było jednak niepełne.

W odpowiedzi na pytanie dziennikarki proszącej o dane diecezji, które nie ujawniły swoich przychodów, Episkopat wskazał, że nie monitoruje sytuacji, "gdyż nie należy to do jego kompetencji".

Zaznaczono, że przygotowanie wspominanego dokumentu wymagałoby ogromnej ilości pracy, a w prace należałoby zaangażować liczne instytucje, które sporządziłyby ekspertyzy.

Co więcej, zdaniem KEP "ton listów" sugerował, że redaktorka nie zamierza sporządzić "rzetelnego i uczciwego raportu", a jedynie doprowadzić do powstania "kolejnego napięcia społecznego".

Wiadomość Episkopatu nie została podpisana przez konkretnych duchownych.

"Zmowa milczenia"

W odpowiedzi "Wyborczej" zwrócono uwagę, ze hierarchowie nie kwapią się do publikowania danych dotyczących finansowej sytuacji poszczególnych parafii. Mamy do czynienia ze zmową milczenia i w Kościele, i w rządzie PiS, wskazano.

Dodano, że Kościół katolicki nadal nie zdecydował się, by w kwestii wydatków postawić na jawność. Co więcej, "jak natrętów traktuje wszystkich tych, którzy zadają w tej sprawie pytania".

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: wyborcza.pl

Powiązane