Politycy PO nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarza TVP. "Mnie sumienie nie pozwala"
Podczas konferencji, na której przekazano, że członkowie Platformy Obywatelskiej nie poprą wprowadzenia stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią, Radosław Sikorski zdecydował się zlekceważyć pytanie dziennikarza TVP. W jego ślady poszli również Tomasz Siemoniak i Bartłomiej Sienkiewicz.
Minister spraw wewnętrznych w rządzie PO pokusił się o ciekawą analogię.
PO nie rozmawia z "reżimową telewizją"
W piątek odbyła się konferencja prasowa, podczas której wystąpili Radosław Sikorski, Tomasz Siemoniak oraz Bartłomiej Sienkiewicz. Politycy zapowiedzieli plany Platformy Obywatelskiej wobec decyzji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią.
Przedstawiciele poprzedniego obozu władzy zadeklarowali, że partia nie poprze rozporządzenia prezydenta. Politycy zgodnie stwierdzili, że sytuacja nie wymaga podejmowania tak radykalnych kroków.
Ich zdaniem, decyzje rządu podyktowane są chęcią zamknięciu oczu opinii publicznej na to, co dzieje się na wschodniej granicy i wymierzone są w wolność dziennikarską..@TomaszSiemoniak: Po poniedziałkowym posiedzeniu Sejmu spodziewamy się wyłącznie łajania opozycji, krzyków władzy i propagandy.
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) September 3, 2021
Bezpieczeństwo państwa nie może być przedmiotem partyjnej gry. Wzywamy do dialogu, choć nasza wyciągnięta ręka jest od lat konsekwentnie odrzucana. pic.twitter.com/iTJCnssgJB
Co ciekawe, chwilę później przedstawiciele PO odmówili odpowiedzi na pytanie przedstawiciela mediów. Radosław Sikorski nie chciał rozmawiać z dziennikarzem TVP.
Góralskie analogie
Reporter TVP Info zapytał Radosława Sikorskiego o jego ocenę działań opozycji na granicy z Białorusią.
- Wie pan, ja mam problem z odpowiedzią na pańskie pytanie, bo mnie sumienie nie pozwala rozmawiać z reżimowymi mediami - odpowiedział były minister spraw zagranicznych.
Przyznał, że "koledzy mogą mieć inne zdanie", ale z krótkiej odpowiedzi Tomasza Siemoniaka wynikało, że nie chce on włączać się do rozmowy.
Po drugim pytaniu, dotyczącym działań opozycji na granicy w przyszłości, głos zabrał Bartłomiej Sienkiewicz.
- W poniedziałek jako posłowie będziemy o tym dyskutować na sali sejmowej, tak naprawdę dyskutować z rządem (...) Proszę wybaczyć, ale tak trochę mówiąc po góralsku za dwa dni będziemy rozmawiać z gazdą, więc nie ma powodu rozmawiać z juhasem - orzekł minister spraw wewnętrznych w rządzie PO.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV
źródło: wtv.pl