Podczas transmisji na YouTube pobił znajomą. Kobieta nie żyje
Rosyjski youtuber Reeflay został skazany na 6 lat pobytu w kolonii karnej
Gwiazda YouTube'a została oskarżona o spowodowanie śmierci swojej znajomej podczas nagrania na żywo
Mężczyzna miał pobić kobietę oraz zmusić ją do przebywania w środku zimy nago w nieogrzewanym pomieszczeniu
Czy skandaliczny wybryk gwiazdy rosyjskiego YouTube'a doczekał się zasłużonej kary?
Śmierć na YouTube
Swój początek sprawa miała w nocy z 1 na 2 grudnia ubiegłego roku. Stanisław Rieszetniak, znany w internecie jako Reeflay prowadził transmisję na żywo, podczas której prowadził rozmowę ze swoją koleżanką. W pewnym momencie sprawy "wymknęły się" spod kontroli.
Oczom widzów ukazały się przerażające sceny. Rozmowa przerodziła się w kłótnię, podczas której Rieszetniak w obelżywy sposób zwracał się do swojej znajomej. W pewnym momencie postanowił pobić ją przed kamerą.
Upokorzeń nie było jednak końca. Youtuber zdecydował, że z pewnością więcej wyświetleń przyniesie mu dodatkowy "eksperyment". Zmusił dziewczynę do rozebrania się i wejścia do pomieszczenia, które nie było ogrzewane. Po ponownym odwiedzeniu pokoju okazało się, że kobieta nie żyje.
Śledzy ustalili, że znajoma Reeflaya zmarła w wyniku doznanych obrażeń oraz drastycznego spadku temperatury ciała. Mężczyzna został aresztowany.
Finał patostreamingu
Po kilku miesiącach wymiar sprawiedliwości w Ramienskoje doprowadził do zasądzenia wyroku. Reeflayowi groziło do 15 lat więzienia. Udało mu się jednak uniknąć tak drastycznej kary.
Zadecydowano, że kontrowersyjny youtuber będzie musiał spędzić 6 lat w kolonii karnej. To bezprecedensowa sprawa dotycząca gwiazdy YouTube'a.
Również w Polsce coraz częściej mówi się o zagrożeniach płynących z patostreamingu, zwłaszcza dla małoletnich osób, które najczęściej są odbiorcami tego rodzaju nagrań w internecie. Zaledwie kilka tygodni temu do aresztu trafił znany polski youtuber Kamerzysta.
Mężczyzna trafił na języki całego kraju po tym, jak zamieścił w internecie film, w którym wraz ze znajomymi, zachęcał niepełnosprawną umysłowo osobę do wykonywania określonych czynności, poniżających ludzką godność.
Niebędący w pełni świadomy swoich czynów chłopak za pieniądze zdecydował się m.in. jeść kocie odchody, tarzać się w błocie lub kąpać się w brudnym stawie.
Źródło: wp.pl
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Burza po wywiadzie Moniki Pawłowskiej w TVN24. Internauci publikują zdjęcia
Konferencja Mateusza Morawieckiego. Jest decyzja ws. obostrzeń