Podczas ostatniego wystąpienia Adama Bodnara w Sejmie doszło do napięć
Adam Bodnar podczas 30. posiedzenia Sejmu przedstawił ostatnią już informację na temat działalności Rzecznika Praw Obywatelskich i przestrzegania praw obywateli w 2020 roku. Marszałkini dała urzędnikowi jedynie 5 minut na zreferowanie swojej działalności oraz kolejne 5 minut na odpowiedź na pytania posłów. Bodnar nawet nie mógł skończyć wypowiedzi. Kilkukrotnie wystosowano upomnienia, a ostatecznie wyłączono mikrofon. Doszło do kłótni między prowadzącą obrady i sejmową opozycją.
Już na samym początku Adam Bodnar podkreślił, że to jego ostatnie wystąpienie w Sejmie, choć wyrok Trybunału Konstytucyjnego ocenił jako bezprawny. Opinię podparł rozstrzygnięciem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce.
Do Adama Bodnara w zeszłym roku wpłynęło ponad 72 tysiące pism i sygnałów od obywateli. To wzrost o 22% w stosunku do roku 2019
Wówczas organ wskazał, że Trybunał nie został powołany zgodnie z ustawą, co podważa zasadność wydawanych orzeczeń. - Jednakże fakt opublikowania wyroku TK w Dzienniku Ustaw powoduje, że nie będę miał innego wyjścia, niż dostosowanie się do tego - dodawał Adam Bodnar.
Urzędnik wyraził nadzieję na szybkie zażegnanie konfliktu i powołanie bezstronnego Rzecznika Praw Obywatelskich do 15 lipca. - Wtedy te konsekwencje wyroku TK będą mniejsze niż zakładamy - dodawał.
Profesor postanowił podsumować całą pięcioletnią kadencję. - Okres mojego urzędowania trafił na szczególne czasy w najnowszych dziejach naszego państwa. Czasy, w których obywatele potrzebowali coraz większego wsparcia, a władza robiła wiele, aby ograniczyć możliwości działania urzędu RPO - zarzucał.
Adam Bodnar zarzucił Prawu i Sprawiedliwości wywołanie w kraju niespotykanego dotąd chaosu prawnego, złamanie przepisów Konstytucji oraz naruszenie zasady trójpodziału władzy. - Wiele instytucji publicznych utraciło przypisane im wcześniej przez Konstytucję i ustawy cechy niezależności - oceniał.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę na stałe zmierzanie w kierunku scentralizowanego państwa, w którym narastają problemy związane z praworządnością i przestrzeganiem standardów demokracji. Podczas wystąpienia podparł swoje tezy sygnałami wysyłanymi m.in. przez Unię Europejską oraz organy działające w jej zakresie. - Warto też zauważyć pogarszającą się pozycję Polski w rankingach dotyczących demokracji, swobód obywatelskich czy wolności słowa - podkreślał.
Na dodatek, w ostatnim roku pojawiła się pandemia COVID-19, co doprowadziło do skumulowania się wielu nierozwiązywanych wcześniej problemów społecznych i prawnych. Powstały też nowe zagrożenia dla praw obywatelskich.
Do działań Adama Bodnara należało między innymi przyłączanie się do postępowań oraz występowanie podczas postępowań przed władzami krajowymi, a także organami międzynarodowymi, jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Adam Bodnar stawał w obronie mniejszości LGBT oraz atakowanych księży
W wyniku pandemii głównymi skargami do Rzecznika Praw Obywatelskich były problemy związane ze zgodnością obostrzeń sanitarno-epidemicznych z Konstytucją. Mowa o wolności religijnej, wolności osobistej, wolności przemieszczania się oraz wolności religijnych.
- W zasadzie nie było tematu, który nie stałby się przedmiotem refleksji ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich. Jednym z tych elementów, interwencji była także organizacja wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 r., ale także te późniejsze wybory zaowocowały szeregiem skarg kierowanych do Biura RPO - komentował.
Adam Bodnar w swoim działaniu interweniował zarówno w przypadku ataków na księży, jak i na mniejszość LGBT. Profesor działał po ataku nożownika na księdza w kościele we Wrocławiu, ataku na księdza w zakrystii bazyliki w Szczecinie, napaści na księdza w Mosinie, znieważenia miejsca kultu, a także gdy prowadzono symulację podcięcia gardła kukle z wizerunkiem arcybiskupa Marka Jędraszewskiego.
Z drugiej strony urzędnik reagował na dyskryminowanie mniejszości seksualnych przez władze krajowe lub samorządowe. - Wiele interwencji i działań było związanych z prawami osób LGBT+, co było wynikiem m.in. bardzo przykrych wydarzeń 7 sierpnia, kiedy to zatrzymano 47 osób po demonstracji solidarnościowej, a także przyjmowanie przez lokalne samorządy uchwał przeciwko ideologii LGBT, przeciwko czemu występowałem przed sądami administracyjnymi - relacjonował w Sejmie. Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich na bieżąco interweniował podczas Strajku Kobiet, gdy funkcjonariusze używali środków przymusu bezpośredniego wobec protestujących. Równolegle prosił Komendanta Głównego Policji o informacje w sprawie incydentów w kościołach, które towarzyszyły protestom po wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Nie tylko protesty i bieżące konflikty. Bodnar walczył na rzecz funkcjonariuszy służb PRL, a także posiadaczy kredytów.
- W 2020 roku udało się osiągnąć znaczące sukcesy dotyczące poprawienia sytuacji osób posiadających kredyty walutowe, dotyczące uchylenia przez 4 sądy administracyjne uchwał samorządowych przeciwko ideologii LGBT. Również 16 września 2021 roku Sąd Najwyższy uznał że przy obniżaniu świadczeń emerytalno-rentowych pracowników i funkcjonariuszy służb PRL trzeba oceniać ich indywidualne czyny, a nie samą przynależność do służby. To jest myślę, ważny wyrok w z punktu widzenia ograniczenia skutków ustawy represyjnej z 16 grudnia 2016 roku - deklarował.
Wnioski kierowane przez Adama Bodnara dały impuls senatorom, którzy przygotowywali projekty ustaw, wprowadzające gruntowne, systemowe zmiany w polskim prawie.
Podczas wystąpienia w Sejmie urzędnik poprosił o wyciągnięcie wniosków z kryzysu sanitarno-epidemicznego. Dodatkowo, przedstawił najważniejsze wyzwania i problemy, jakie staną przez nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
Bodnar tłumaczy, z czym zmierzy się nowy rzecznik
Mowa przede wszystkim o potrzebie dokonania kompleksowej analizy procedur i mechanizmów, które zawiodły we wszystkich sferach życia społecznego: zdrowia, pomocy społecznej, edukacji, funkcjonowania władz publicznych.
Adam Bodnar zaapelował o stworzenie funduszu kompensacyjnego kierowanego do wszystkich ofiar pandemii i rodzin, które straciły bliskich ze względu na zaniedbania władz publicznych. Odszkodowania, według Rzecznika, należą się także przedsiębiorcom, którzy utracili majątki i dochody. Kierując postulaty urzędnik powołał się na konstytucyjną zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej.
- Nie możemy zapomnieć, nie możemy przejść obojętnie do kolejnych zadań, wyzwań czy realizacji zaległych, odłożonych w czasie planów. Jesteśmy winni pamięć i staranność wszystkim ofiarom pandemii koronawirusa - deklarował Adam Bodnar.
Po upływie 5 minut marszałkini przerwała profesorowi, zalecając ograniczenie się do informowania o sprawach istotnych. Bodnar miał bowiem wykorzystać 3 minuty na mówienie o sobie oraz na ocenianie demokratycznie powołanych instytucji. Na sali był jeden przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości.
Za każdym razem, gdy wicemarszałkini lub marszałkini Sejmu próbowały skrócić wypowiedź Bodnara, dochodziło do krzyków. Parlamentarzyści domagali się maksymalnego przedłużenia prawa głosu dla urzędnika, jednak zarówno Elżbieta Witek, jak i Małgorzata Gosiewska broniły się regulaminem Sejmu.
Po zakończeniu wystąpienie parlamentarzyści opozycji skandowali "dziękujemy". Wzniesiono owacje na stoją, które ciągnęły się przez część nowego punktu obrad.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
W Lesie Kabackim znaleziono ciało 23-letniej kobiety. Była poszukiwaną z Gocławia
Pewny siebie Rafał Brzozowski w "PnŚ": "Byliśmy strasznie z siebie zadowoleni"