wtv.pl > Polityka > O. Rydzyk napisał list, wyliczając swe zasługi. "Mieszkamy w klasztorze, nie pobieramy żadnej pensji"
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:16

O. Rydzyk napisał list, wyliczając swe zasługi. "Mieszkamy w klasztorze, nie pobieramy żadnej pensji"

Tadeusz Rydzyk
ALEX MARCINOWSKI/East News
  • Tadeusz Rydzyk trafił przed sąd w wyniku subsydiarnego aktu oskarżenia ze strony aktywistów Watchdog Polska. Redemptoryście oraz innym przedstawicielom jego fundacji zarzuca się przekroczenie uprawnień (art. 231 KK), a także naruszenie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej

  • Społecznicy w 2016 roku skierowali wniosek do Fundacji Lux Veritatis. Zażądano wyjaśnienia, w jaki sposób wydano pieniądze przyznane organizacji w formie rządowych dotacji. Oskarżający deklarują, że do dziś nie otrzymali wyczerpującej odpowiedzi

  • Dziś kapłan prosił o interwencję prezydenta. Mówił też o 53 tysiącach artykułów prasowych, nadających się do złożenia pozwów o pomówienie i naruszenie dóbr osobistych

Tadeusz Rydzyk za pośrednictwem Radia Maryja wydał ważny komunikat do całej wspólnoty wiernych, zrzeszonych wokół rozgłośni. Przypomniał o początkach istnienia medium, które już w latach 90. miało zmagać się z problemami. Co ciekawe, duchowny poinformował, iż od czerwca 1997 roku rozpoczął gromadzenie artykułów prasowych na temat swój i swojego projektu.

Tadeusz Rydzyk przerwał milczenie. Przed procesem odniósł się do zarzutów Watchdog Polska

"Obecnie w naszym archiwum wycinków znajduje się ponad 53 tysiące artykułów i prawie wszystkie są negatywne, nadające się do sądu" - ujawnił, oskarżając wielonakładowe pisma o kłamstwa, oszczerstwa, kpiny i wyśmiewanie. "Rodzina Radia Maryja pamięta, jak walczyliśmy o częstotliwości dla Radia, a później o miejsce na multipleksie dla Telewizji Trwam" - wspominał dawne czasy.

Następnie Tadeusz Rydzyk wprost odniósł się do działań Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Weług toruńskiego redemptorysty mowa jest bowiem o nękaniu ze strony organizacji finansowanej przez niepolskie grupy. Zarzucono kierowanie ataków przez organizacje niesprzyjające Kościołowi katolickiemu. "One nie tylko nas nękają, wręcz dążą do zamknięcia nam ust, czego dowodem jest zażądanie przejęcia tzw. zabezpieczenia naszych komputerów, telefonów, wszystkiego" - przekonywał, cytowany przez Radio Maryja.

Ojciec Rydzyk stawia sprawę wprost. Jego zdaniem Watchdog Polska ma dążyć do całkowitego zablokowania działalności katolickich mediów w Polsce. "Chodzi zatem o zlikwidowanie Radia Maryja i dzieł, które z niego wyrosły. Po raz kolejny doświadczamy, że jesteśmy prześladowani" - komentował, wyrażając ubolewanie z powodu "ataków" na członków zarządu Fundacji. Mowa o Lidii Kochanowskiej-Mańcz oraz o Janie Królu. "Przepraszam wszystkich, którzy cierpią przez to, że istnieje Radio Maryja i TV Trwam" - wskazał. 

Tadeusz Rydzyk podziękował rodzinie Radia Maryja oraz prawicowym publicystom za "służenie Ewangelii" oraz nagłaśnianie "skandalicznych" działań grupy. Zapewnił, że nie pobiera żadnej pensji za prowadzenie Lux Veritatis. "My, ojcowie redemptoryści, mieszkamy w klasztorze – jak wszyscy redemptoryści – nie pobieramy żadnej pensji" - przekonywał. 

Co więcej, duszpasterz wskazał, że nie rozumie, "dlaczego ma się tłumaczyć siłom spoza Polski". Zasugerował Zjednoczonej Prawicy zajęcie się sprawą i okazanie solidarności z Radiem Maryja. Kapłan prosi o wyrażenie troski o Polskę i to, co polskie. "Proszę katolickich posłów, senatorów, profesorów, prawników, wszystkich zwykłych ludzi, aby zaczęli działać. Proszę także o modlitwę" - czytamy.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [Radio Maryja]