wtv.pl > Polska > Odnowili figurkę Matki Boskiej, właściciel oburzony. Lepsza niż przeróbka fresku z Jezusem, z której śmiał się cały świat?
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:42

Odnowili figurkę Matki Boskiej, właściciel oburzony. Lepsza niż przeróbka fresku z Jezusem, z której śmiał się cały świat?

Matka Boska
Facebook/Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków/M.Wrona
  • Małopolski konserwator przypomniał o działaniach artystki z Borja, która zdeformowała freski z wizerunkiem Jezusa Chrystusa. Dzieło, choć nie cieszy oka, przyciągnęło rzeszę turystów

  • W okolicach Wadowic figura Matki Boskiej, według urzędnika, przypominał podobną " pseudokonserwacje-deformacje", pojawiającą się w mediach. Doszło do renowacji, poprawiającej estetykę podobizny. Właściciel posesji uważa jednak, że dzieło zniszczono

  • O komentarz w sprawie poprosiliśmy muzealnika i historyka sztuki, Mariusza Pendraszewskiego. Ekspert mówi wprost: "Niezadowolenie obecnego właściciela jest co najmniej zastanawiające. Rzeźba po konserwacji swoją stylistyką znacznie bardziej przywodzi na myśl dziewiętnastowieczna plastykę sakralną"

Spór dotyczy figury Matki Boskiej, która była wielokrotnie malowana i przerabiana. Biała, smutna twarz z czarnymi warkoczami nie stanowiła arcydzieła, a sam obiekt znajdował się na prywatnej posesji. Został też poddany troskliwej konserwacji. W toku prac ujawniono całkowite zniszczenia na twarzy Maryi. Konserwator przywrócił detale stroju, wianek, a także oryginalne barwy. Po przywróceniu rzeźby na miejsce doszło do konfliktu. 

"Rozpętała się burza, bowiem obecny wygląd figury jest nie do zaakceptowania przez właściciela! Obawiając się o jej przyszły los, na razie wstrzymujemy się z ustawieniem kapliczki. Konieczna będzie prawna ochrona poprzez wpis do rejestru zabytków" - informuje w komunikacie Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

to dziwna historia.. odkąd w hiszpańskim miasteczku Borja pewna pani wzięła się za renowację malowidła, skutecznie je...

Opublikowany przez Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków Niedziela, 28 lutego 2021

Zdjęcia sprzed i po renowacji przedstawiamy na końcu artykułu. 

Renowacja wizerunku Matki Boskiej zakończyła się niebywałym konfliktem. Efekty prac mogą budzić oburzenie

Wpis do rejestru zabytków zakończy konflikt z korzyścią dla walorów estetycznych i konserwatora. O komentarz w sprawie poprosiliśmy Mariusza Pendraszewskiego. Muzealnik i historyk sztuki postanowił przyjrzeć się sprawie z dwóch stron. - Niezadowolenie obecnego właściciela jest co najmniej zastanawiające. Rzeźba po konserwacji swoją stylistyką znacznie bardziej przywodzi na myśl dziewiętnastowieczna plastykę sakralną - wskazał dla naszej redakcji. 

- Wizerunek Maryi reprezentuje typ ikonograficzny Immaculaty (łac. niepokalanej) wykształcony w XVII wieku, który cieszył się niegasnącą popularnością zarówno w epoce nowożytnej jak i XIX i XX wieku. W obiekcie po dokonanym zabiegu widać zdecydowanie przemyślane działanie konserwatora mające na celu przywrócenie mu cech formalnych, pozwalających zidentyfikować go z czasami, w których powstał. Przed konserwacją mogła budzić raczej skojarzenia ze sztuką naiwną czy ludową, co wynikało z prawdopodobnie wielokrotnych, amatorskich zabiegów mających na celu odświeżenie obiektu. Choć z pewnością nie było ono wynikiem złej woli, to uczynione nieumiejętnie i przy użyciu złych farb, wywołało głębokie, daleko idące szkody i zniszczenie kamienia kolejnymi wtórnymi nawarstwieniami - usłyszeliśmy. 

Pytania może budzić jednak zakres ingerencji konserwatora. Doszło bowiem do usunięcia wtórnych warstw i twórczej rekonstrukcji, wynikającej ze stopnia zniszczeń. - Nadmierna ingerencja w tkankę zabytkową też może okazać się szkodliwa i godzić w integralność obiektu. Historia sztuki zna też przypadki purystycznego „czyszczenia dzieł z nowszych nawarstwień" i „przywracanie do pierwotnego stanu”, co było praktykowane chociażby w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku - podawał Mariusz Pendraszewski. 

Historyk sztuki jako przykłady podaje „regotyzację”. Chodzi o usuwaniu barokowych i klasycystycznych nawarstwień z gotyckich kościołów. - W rzeczywistości było to w dużej mierze własną fantazją autora i z perspektywy czasu zostało bardzo źle ocenione - wskazuje. Jak podaje ekspert, obecnie zaleca się pozostawienie nawarstwień stylowych poszczególnych epok, które zmieniły pierwotną formę zabytku. 

- W tej sytuacji trudno jednak mówić o nawarstwieniach stylowych, a raczej słabych technicznie i nie do końca udanych zabiegach, których nagromadzenie przez lata zmieniło odbiór rzeźby__. Sądzę jednak, że działanie konserwatora w tym przypadku było jak najbardziej uzasadnione, gdyż uratowało obiekt i tak już zniszczony, wręcz ukryty pod warstwami przemalowań i podniosło jego estetykę. Opisana sytuacja z pewnością skłania także do refleksji odnośnie zabytków tego typu znajdujących się w rękach prywatnych - ocenia. 

Poniższe zdjęcia zostały udostępnione przez Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i zostały wykonane przez "M. Wronę".

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło [WTV/Facebook/Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków]

Powiązane