Magda Gessler musi mieć prywatną ochronę. Chodzi o utarczki z mafią
W obszernym wywiadzie dla "Wyborczej" Magda Gessler opowiedziała m.in. o utarczkach z mafią. Historia sięga wczesnych lat 90. – Od tamtej pory mam ochronę osobistą – wskazała gwiazda "Kuchennych rewolucji".
Na łamach "Gazety Wyborczej" pojawiła się mocno osobista rozmowa z Magdą Gessler. Restauratorka opowiedziała o zmianie relacji Polaków z jedzeniem, powodach, dla których część uczestników "Kuchennych rewolucji" traktuje dość ostro oraz początkach kariery w gastronomii.
Rozmówczyni dziennika wróciła również do otwarcia Fukiera, pierwszej restauracji, którą uruchomiła wraz z trojgiem przyjaciół, przerabiając lodziarnię w warszawskim pałacu Zamoyskich.
– Sama gotowałam, odpędzałam złodziejstwo, brak estetyki i smaku – wskazała Gessler.
Jak przyznała, czas otwarcia lokalu, tuż po transformacji ustrojowej z roku 1989, był wyjątkowo trudnym okresem.
– W ogóle nie mieliśmy pieniędzy – przyznała Magda Gessler, dodając, że cały majątek zainwestowała w miejsca, w których nie była właścicielką. Jak dodała, owa naiwność jest typowa dla artystów.
Magda Gessler o problemach z mafią
Wobec problemów finansowych restauratorka wraz z mężem, Piotrem Gesslerem, oraz jego bratem i małżonką sami wypełniali zmiany. Na stolikach zamiast obrusów nierzadko pojawiały się pożyczone prześcieradła. Z czasem restauracja zaczęła jednak przyciągać gości.
Wkrótce lokalem na warszawskim Foksalu zainteresowała się mafia. Restauratorzy musieli zmagać się z wymuszeniami haraczy.
Magda Gessler wskazała, że z początku usiłowała szukać pomocy u władz miasta. Wobec braku reakcji zwołała jednak konferencję prasową, na którą sprosiła zagranicznych korespondentów, i poinformowała, że magistrant przymyka oko na znane z warszawskich ulic bezprawie.
Według relacji Gessler warszawska Starówka – poza dwoma restauracjami – pozostawała zamknięta przez trzy dni. Akcję mieli przeprowadzić Gesslerowie wraz z właścicielem sąsiedniego sklepu z biżuterią.
– To było w 1993 roku – wskazała. – Od tego czasu jest spokój.
Rozmówczyni "Wyborczej" wyznała jednak, że od czasu problemów z mafią ma na swoich usługach osobistą ochronę.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Źródło: wyborcza.pl