Do prokuratury trafiło zawiadomienie ws. Jarosława Kaczyńskiego i jego apeli. Zapadła decyzja
Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko prezesowi PiS
Argumentowano, że wicepremier nie miał wpływu na wybuch protestów, jakie w ostatnich miesiącach przetoczyły się przez Polskę
Jarosław Kaczyński zachęcał swoich zwolenników do obrony Kościoła przed rzekomymi atakami demonstrantów Strajku Kobiet. Czy nawoływał w ten sposób do przemocy? Prokuratura zajęła stanowisko.
Obrona Kościoła
Manifestacje Strajku Kobiet, które przetoczyły się przez Polskę w przeciągu ostatnich kilku miesięcy to wynik decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który 22 października ubiegłego roku orzekł o niezgodności aborcji embriopatologicznej z polskim prawem
Złamanie jednego z filarów tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r. dopuszczającego możliwość przerwania ciąży w trzech jasno określonych przypadkach doprowadziło do społecznego oburzenia.
Na ulice polskich miast wyszły tysiące polskich kobiet, by zamanifestować swój sprzeciw wobec odbierania im przez rząd możliwości decydowania o własnym ciele. Demonstracje, choć pokojowe, z czasem zaczęły być agresywnie tłumione przez zorganizowane oddziały policji, w tym nieumundurowanej.
Stało się to wkrótce po wydaniu przez Jarosława Kaczyńskiego oficjalnego oświadczenia w formie wideo, w którym na tle biało-czerwonych flag wygłosił orędzie do swoich zwolenników, nawołując ich do obrony Kościoła.
- Dokonywane są ataki na kościoły. To jest wydarzenie w historii Polski, przynajmniej w tej skali całkowicie nowe. Wydarzenie fatalne, bo Kościół może być różnie oceniany (...), ale z całą pewnością ten depozyt moralny, który jest dzierżony przez Kościół to jedyny system moralny, który jest w Polsce powszechnie znany - mówił wicepremier ds. bezpieczeństwa podczas przemówienia.
Prokuratura decyduje
- Ten atak jest atakiem, który ma zniszczyć Polskę. Ma doprowadzić do triumfu sił, których władza w gruncie rzeczy zakończy historię narodu polskiego (...) Brońmy Polski, brońmy patriotyzmu i wykażmy tutaj zdecydowanie i odwagę - nawoływał Jarosław Kaczyński na zamieszczonym w internecie nagraniu.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Barbara Nowacka i Cezary Tomczyk, postanowili złożyć pismo do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS, mającego polegać na przekroczeniu uprawnień i podżeganiu do przemocy.
Prokuratura ostatecznie zdecydowała się odmówić wszczęcia postępowania przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Argumentowała to tym, że to nie wicepremier spowodował protesty na ulicach polskich miast, a nie będąc funkcjonariuszem policji, nie może odpowiadać za zachowanie mundurowych.
- Dodatkowo same twierdzenia zawarte w zawiadomieniu, że uczestnicy manifestacji narażeni są na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Funkcjonariusze Policji w zdecydowanej większości przypadków podczas manifestacji zachowują się biernie, interweniując jedynie w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia swojego, lub manifestantów - napisano w uzasadnieniu odmowy.
(Zdjęcie wyróżniające jest screenem nagrania "Jarosław Kaczyński odniósł się do protestów na ulicach całej Polski!", zamieszczonego na kanale Gazeta.pl w serwisie YouTube youtube.com/Gazeta.pl)
Źródło: gazeta.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: