Kolejny etap afery na całą Polskę. Przyjaciel Krzysztofa Krawczyka odpowiada na zarzuty żony muzyka
Marian Lichtman odniósł się do treści oświadczenia Ewy Krawczyk, jakie pojawiło się na Facebooku Krzysztofa Krawczyka
Były członek Trubadurów wyraził nadzieję, że syn Krzysztofa Krawczyka odziedziczy należną mu część spadku
Komentatorzy na Facebooku Mariana Lichtmana zachęcają go, by osobiście dopilnował podziału majątku
Czy komentarz Mariana Lichtmana jest w stanie zakończyć całą aferę? A może to dopiero jej początek?
Marian Lichtman "przeszkadza" Krawczykom
Dawny współpracownik Krzysztofa Krawczyka Marian Lichtman okazał się być na pogrzebie piosenkarza kimś w rodzaju persona non grata. Andrzej Kosmala, manager i wieloletni przyjaciel twórcy "Parostatku" zarzucił mu w mediach społecznościowych "lansowanie się" na śmierci artysty.
Zdaniem Kosmali, Lichtman przepychać się miał przez tłum żałobników, by móc zostać uchwyconym przez obecnych na uroczystości fotografów. Jak tłumaczył mediom sam perkusta Trubadurów, manager Krawczyka był w błędzie - Lichtman miał jedynie próbować zrobić miejsce dla syna piosenkarza, który jego zdaniem, miał znajdować się zbyt daleko od trumny.
Po kilku przepychankach i wzajemnych zarzutach w mediach społecznościowych, oficjalne stanowisko zajęła żona Krzysztofa Krawczyka, która zamieściła na oficjalnej stronie na Facebooku artysty swoje oświadczenie, w którym prosi Mariana Lichtmana o to, by uszanował jej żałobę. Zapewniła też, że syn piosenkarza otrzyma należną mu część spadku.
Lichtman o spadku Krzysztofa Krawczyka
Moj mąż przed Tobą mnie ostrzegał - napisała Ewa Krawczyk w swoim oświadczeniu - Zawsze wynosiłeś do gazet ,co sie dzieje u nas w domu.
Sytuację dotyczącą syna Krzysztofa Krawczyka opisała krótko. Z jej słów wynika, że jeszcze przed śmiercią piosenkarza, małżeństwo ustaliło, że syn z poprzedniego związku artysty otrzyma należny mu spadek. Ewa Krawczyk podkreśliła też, że od 15 lat płacić ma alimenty.
Do jej słów ustosunkował się już były członek Trubadurów, wydając krótki, choć treściwy komentarz.
Droga Ewo, bardzo się cieszę, że zabrałaś głos w sprawie rozliczenia się z Krzysztofem juniorem Krawczykiem - skomentował Marian Lichtman na swoim Facebooku - Wierzę, że będzie to rzetelne, sprawiedliwe, rodzinne rozliczenie. Serdecznie pozdrawiam.
Członek Trubadurów nie odniósł się w żaden sposób do słów o "przestrogach" przed nim, jakie przekazywać miał w rozmowach z żoną Krzysztof Krawczyk.
Komentujący post Mariana Lichtmana na Facebooku zachęcają go, by osobiście dopilnował podziału majątku autora "Chciałem być". Sam muzyk nie odniósł się jeszcze do tych wpisów.
Źródło: wp.pl, facebook.com
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
undefined