wtv.pl > Gwiazdy > Joanna Racewicz straciła przyjaciela. "Karol zmarł w zupełnej samotności"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:20

Joanna Racewicz straciła przyjaciela. "Karol zmarł w zupełnej samotności"

wtv
WTV.pl
  • W mediach społecznościowych pojawił się osobisty wpis Joanny Racewicz

  • Dziennikarka opisała sytuację, z którą zmierzyć musiał się jej przyjaciel po śmierci swojego partnera, który był bliskim znajomym prezenterki

  • Mężczyzna chciał odebrać akt zgonu partnera, z którym spędził 35 lat. Od stołecznego urzędnika usłyszał natomiast, że jest „nikim” i ma przysłać kogoś z prawdziwej rodziny zmarłego

Profil Joanny Racewicz na Instagramie śledzi ponad 80 tys. ludzi. W Wielki Piątek pojawił się tam długi post, gdzie dziennikarka opisała zdarzenie, z jakim spotkał się partner jej zmarłego znajomego.

Nie ulega wątpliwości, że Joanna Racewicz opisała coś, co jest codziennością dla wszystkich par jednopłciowych. Niestety polskie prawo nadal wyklucza społeczność LGBT i istnieje szereg przepisów, które nie pozwalają m.in. partnerom osób tej samej płci godnie przejść przez formalny proces pogrzebowy.

Joanna Racewicz żegna swoje bliskiego znajomego

W mediach społecznościowych Joanna Racewicz należy do grona aktywnych osób znanych z pierwszych stron gazet. Dziennikarka wypowiada się na tematy aktualne, ważne społecznie, ale porusza też tematy osobiste.

W jednym z ostatnich wpisów postanowiła podzielić się wyjątkowo smutnym wydarzeniem, które miało miejscu w kręgu jej znajomych. Niestety związane jest z sytuacją osób LGBT w Polsce.

W poście opatrzonym selfie prezenterka opisała śmierć partnera swojego przyjaciela, jednocześnie swojego bliskiego znajomego. Mężczyźni od 35 lat byli razem, przeżyli ze sobą większość dorosłego życia. Niestety opisanie przez Joanne Racewicz tej historii historią o upokorzeniu oraz rozpaczy nie wydaje się nadużyciem.

Zmarły Karol przez prawie miesiąc walczył z koronawirusem. Niestety mimo wysiłku lekarzy oraz pomocy respiratora nie udało się uratować jego życia. Mężczyzna zmarł, a Joanna Racewicz przekazuje, że wskazanie przez pielęgniarkę okna pokoju, gdzie leżał, było symbolicznym punktem, do którego ukochany i przyjaciele wznosili oczy.

- Karol umarł w zupełnej samotności, po niemal miesiącu walki o każdy oddech. Respirator służy już komuś innemu. [...] I tu historia mogłaby się kończyć. Ktoś kiwnąłby głową we współczuciu, ktoś - być może - uwierzył, że covid istnieje i nie jest wymysłem światowego rządu, co to pragnie zagłady ludzkości - napisała na Instagramie Joanna Racewicz. W dalszej części historii podzieliła się tym, co stało się już po śmierci mężczyzny.

Partner zmarłego został nazwany prze urzędniczkę „nikim”

Strata bliskiej osoby to zawsze ogromny ból. Nie jest to zależne od tego, w jakim stosunku prawnym pozostawało się ze zmarłym. Karol, którego historię przytacza dziennikarka miał to szczęście, że znalazł miłość swojego życia i przez 35 lat cieszył się posiadaniem partnera u swego boku.

Niestety polskie prawo nie podzielało optymizmu zakochanych. W świetle prawa nie mogą oni bowiem stanowić związku i przekonał się o tym boleśnie przyjaciel Joanny Racewicz, partner zmarłego Karola.

Na Instagramie prezenterka napisała, że urzędnik pracujący w stołecznym wydziale zajmującym się wydawaniem aktów zgonu na widok partnera Karola, Adama, zaczął domagać się wyjaśnienia, kim dla zmarłego jest mężczyzna. „»Kim? Partnerem? To znaczy nikim! Pan jest nikim!« - wrzeszczał, mimo karcących spojrzeń koleżanki z okienka »Rejestr urodzin«”. Później miał on wymagać okazania dokumentu potwierdzającego wieloletni związek.

Trudno wyobrazić sobie takie upokorzenie oraz tak brutalne podejście do osoby, która załamana jest odejściem najważniejszej osoby na świecie. Urzędnik miał skierować w stronę Adama słowa, że ma on przysłać kogoś, kto należy do prawdziwej rodziny zmarłego.

Polskie prawo nie widzi par jednopłciowych 

Sytuacja opisywana przez dziennikarkę nie należy do sytuacji niecodziennych. W Polsce prawo nie przewiduje możliwości związku, nawet partnerskiego, w przypadku dwóch osób tej samej płci. W świetle prawa Adam był dla Karola osobą obcą, mimo iż razem żyli, stworzyli rodzinę, mieli razem mieszkanie.

W dyskusji tej, warto zaznaczyć, że niedawno Holandia opublikowała raport na temat małżeństw jednopłciowych. Minęło bowiem 20 lat, odkąd kraj ten zalegalizował zawieranie małżeństw przez osoby homoseksualne.

Z danych przedstawionych przez Centralne Biuro Statystyczne w Holandii małżeństwa dwóch mężczyzn okazały się trwalsze od tradycyjnych małżeństw kobiety i mężczyzny. Jedynie 14 proc. par męskich małżeństw decydowało się na rozwód. W tym samym okresie małżeństwa heteroseksualne rozpadły się w 16 proc. przypadków.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: Instagram.com @joannaracewicz / Wirtualna Polska / Polsat News

Powiązane