Ile nadmiarowych zgonów w czasie pandemii odnotowano w Polsce? Badacze mówią o większej liczbie niż oficjalne dane rządu
Informacje niemieckich i izraelskich naukowców na temat tego, jak Polska przeszła przez pandemię, nie są optymistyczne. Zmarło dużo więcej ludzi niż w analogicznym okresie przed pandemią. Badacze nie zgadzają się również z danymi oficjalnie podawanymi przez polski rząd.
Dokładne przeanalizowanie danych na temat zgonów stwierdzonych w czasie pandemii nie stawia Polski w dobrym świetle na tle innych krajów. Nie tylko wśród członków Unii Europejskiej.
W branżowym magazynie "eLife" opublikowano analizę dokonaną na 103 krajach z całego świata. Dane na temat nadmiarowych zgonów w czasie pandemii zbadali naukowcy z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie oraz Uniwersytetu w Tybindze.
Niemiecko-izraelski zespół nie ma dla Polaków dobrych wieści. Umarło nas znacznie więcej niż jeszcze rok wcześniej.
Dużo nadmiarowych zgonów w czasie pandemii w Polsce
Czym w ogóle są "nadmiarowe zgony"? To termin ściśle związany z tzw. nadmierną śmiertelnością, czyli odnotowaniem wyższej liczby zgonów, niż w analogicznym czasie wcześniej.
Naukowcy z Jerozolimy i Tybingi zbadali, o ile więcej osób zmarło od marca 2020, czyli od początku pandemii koronawirusa.
Fakty okazują się druzgocące. Na każde 100 tys. mieszkańców doliczono się w Polsce 310 "nadmiarowych" śmierci. Plasuje to nas w niechlubnej czołówce zestawienia.
Ciekawe jest to, iż dane podane przez badaczy nie do końca spinają się z oficjalnymi informacjami podawanymi przez rząd Mateusza Morawieckiego. Ogólne liczby dość mocno się rozjeżdżają.
Polska nie poradziła sobie z pandemią?
Rządzący zapewniają nie tylko, że "wirus jest w odwrocie", ale również, że przez pandemię przeszliśmy "suchą nogą" i inne kraje z zazdrością patrzą na sytuację nad Wisłą.
Dane niemiecko-izraelskich badaczy stoją w kontrze do tych stwierdzeń. Kiedy oficjalne dane wskazują, że nadmiarowych zgonów odnotowano 75 tys., to naukowcy wskazują, iż było to 120 tys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Naukowcy z dwóch uniwersytetów nie ukrywają, że na całym świecie może być więcej niż zmarłych z powodu COVID-19. Od początku pandemii do końca lipca doliczono się ich aż 4,2 miliona.
Nie wszystkie kraje prowadzą dokładną statystykę. Dodatkowo w niektórych państwach chęć do przekazywania danych — stawiających rządzących w złym świetle — nie jest duża. W takich przypadkach naukowcy analizowali całkowitą liczbę zgonów z danymi z poprzedniego okresu i tak wyciągają swoje wnioski. Jak Polska wypadła na tle innych krajów?
Dużo lepiej w Niemczech, ale więcej ludzi umarło w Czechach
120 tys. nadmiarowych zgonów, czyli 310 na każde 100 tys., z powodu koronawirusa w Polsce. Za zachodnią granicą, w Niemczech, odnotowano ich zaledwie 50 na każde 100 tys. mieszkańców.
Nie wszyscy sąsiedzi Polski poradzili sobie jednak równie dobrze. Trudna sytuacja związana z pandemią widoczna jest w Czechach. Tam dane wskazują, że na każde 100 tys. mieszkańców z powodu COVID-19 zmarło dodatkowe 320 osób.
Jeszcze gorzej było na Litwie. Tam odnotowano 350 dodatkowych zgonów na każde 100 tys. mieszkańców.
Przypomnijmy, że w środę Adam Niedzielski przyznał, iż istnieje realna szansa na powrót obostrzeń. W tym przypadku kluczem ma być niskie wyszczepienie mieszkańców danego regionu.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Czechy: zderzenie dwóch pociągów. Nie żyją co najmniej dwie osoby
Waloryzacja emerytury w 2022 to nadal zagadka? Eksperci nie zgadzają się z prognozami rządu PiS
Przywileje dla zaszczepionych już niedługo staną się faktem? Wiceminister zdrowia ujawnia
Źródło: interia.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: Unsplash.com/Martin Sanchez