Fatalny wypadek na lotnisku. Mały samolot rozbił się przy lądowaniu
W Gliwicach doszło do wypadku awionetki
Samolot podchodzący do lądowania rozbił się o ziemię
Nie było konieczne hospitalizowanie osoby poszkodowanej, gdyż obrażenia nie były poważne
Zbadaniem przyczyn wypadku zajmą się teraz odpowiednie służby
Tuż po godzinie 13 w niedzielę 11 kwietnia służby otrzymały zgłoszenie na temat niebezpiecznie wyglądającego wypadku. W Gliwicach rozbiła się awionetka.
Samolot podchodził do lądowania na jednym ze śląskich lotnisk i to właśnie wtedy doszło do wypadku. Do mediów podano informacje o tym, że ranna została jedna osoba.
Gliwice: wypadek awionetki w trakcie podejścia do lądowania
W niedzielne popołudnie podano informacje o akcji służb w związku z wypadkiem na lotnisku w Gliwicach. Rozbiła się awionetka podchodząca do lądowania.
Samolot nie należał do największych pojazdów powietrznych i w tym przypadku okazało się to szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Podano bowiem, iż w wyniku wypadku obrażenia odniosła jedynie jedna osoba.
Nie wskazano, by obrażenia stanowiły zagrożenie dla życia poszkodowanego. Zdecydowano, iż obrażenia nie wymagają tego, by przetransportować rannego do szpitala. Wiadomo, że po przybyciu na miejscu służb ratunkowych pilot samolotu początkowo nie był przytomny.
Komentujący tę dla Onetu sprawę kapitan Damian Dudek z Państwowej Straży Pożarnej wskazał, iż służby poinformowane zostały o wypadku w okolicach godziny 13. - Po przybyciu na miejsce okazało się, że do wypadku doszło w trakcie manewru lądowania - powiedział w rozmowie z mediami.
Co było przyczyną wypadku?
Na ten moment służby nie decydowały się jeszcze na wskazanie, co mogło spowodować wypadek. Samolot będzie badany zapewne pod kątem wad technicznych. Nie jest wykluczone, iż doszło do zwykłego błędu pilota kierującego awionetką.
Po zderzeniu w lewym zbiorniku skrzydłowym doszło do wycieku paliwa. Wrak awionetki został zabezpieczony, tak by można było ustalić, jak najwięcej faktów na temat niebezpiecznego zdarzenia.
Zdarzenie będzie badane przez służby
Wypadek mógł zaowocować zdecydowanie poważniejszymi skutkami. Temat ten trafi teraz pod lupę służb, w szczególności Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Sławomir Adamczyk reprezentujący Aeroklub Gliwice wskazał, że lot odbywała osoba, która nie była członkiem klubu. Był to jednak jej pierwszy prywatny lot.
Dodaje on jednocześnie, iż nie jest wykluczone, że przyczyną wypadku mógł być wiatr. Dziś w Gliwicach jest on wyjątkowo silny i wieje z boku, co utrudnia wykonywanie manewrów, szczególnie w przypadku niedoświadczonego pilota.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Dziennikarze podzielili się poruszającym widokiem grobu Krzysztofa Krawczyka
Minister Przemysław Czarnek zabrał głos w sprawie powrotu nauki stacjonarnej
Źródło: Onet / Wprost / PAP