Edyta Górniak opublikowała post, w którym widać połączenie telefoniczne od "Boga"
W ostatnim czasie bardziej niż ze swoich artystycznych dokonań Edyta Górniak znana jest z dzielenia się z fanami zastawiającymi treściami oraz przemyśleniami na temat obecnej sytuacji na świecie. Na szczęście tym razem nie podważała autentyczności koronawirusa.
Fani obserwujący poczynania Edyty Górniak w mediach społecznościowych, głównie na Instagramie, przywykli już, że poza zdjęciami polskiej diwy napotkać mogą na transcendentalne grafiki. Poza wskazaniami na temat drogi duszy, czy prowadzenia live'ów komentujących sytuację pandemiczną, w tym maseczki, gwiazda nie zapomina o angażowaniu swoich fanów w dyskusję.
Oczywiście nie należy wyśmiewać ani drwić z czyichś przekonań dotyczących poglądu na wiarę, życie oraz śmierć. Jednak sposób, w jaki prezentuje to artystka, pozostawia wiele do życzenia i w większej mierze wystawia ją zwyczajnie na drwiny ze strony fanów muzycznej strony jej osoby.
Do Edyty Górniak dzwonił Bóg?
Określająca się w BIO swojego profilu jako „Pracowniczka Światła” Edyta Górniak postanowiła wywołać małą dyskusję pod jednym ze swoich postów. W tym przypadku nie ma ona jednak charakteru szkodliwego i nie służy powielaniu niesprawdzonych medycznych poglądów na temat pandemii.
Wczoraj na profilu gwiazdy pojawiła się fotografia, której miejsce wykonania określone zostało, jako „wszechświat”. Edyta Górniak podzieliła się grafiką imitującą ekran telefonu w momencie otrzymywania połączenia.
Osobą dzwoniącą jest Bóg. Na grafice przeczytać można dodatkowo: „módl się” i stwierdzenie wskazujące niejako, że modlitwa to forma rozmowy z Bogiem, który chce pozostać na bieżąco.
Edyta Górniak, angażując swoją publiczność, w opisie wpisu zamieściła jedynie dwa elementy. Czerwone i zielone kółka imitujące przyciski na ekranie telefonu. Całość miała formę pytania, na które sama pozytywnie odpowiedziała w komentarzach.
Na InstaStory gwiazdy często znaleźć można „inspirujące” materiały
Po raz kolejny podkreślić należy, że wiara nie tylko nie jest powodem do wstydu, ale przede wszystkim nie jest powodem do wyśmiewania. Edyta Górniak ma pełne prawo do tego, by manifestować swoją przynależność do kultu religijnego i zapewne spora część jej fanów ma nadzieję, że gwiazda pozostanie przy tej formie ekspresji, rezygnując z popularyzowania teorii spiskowych.
Również wczoraj na InstaStory wokalistki pojawił się screen artykułu, w którym ktoś oznaczył Edytę Górniak. Ta zdecydowała podać się treść dalej, opatrując je białym sercem u dołu ekranu. Także tym razem tematem okazała się sfera duchowa, a dokładnie losy duszy po śmierci ciała biologicznego.
Źródło: screen InstaStory Instagram.com/edytagorniak
Jakiś czas temu Edyta Górniak trafiła na usta wszystkich po tym, jak pochwaliła się swoimi dokonaniami w czasie spaceru po górskich uliczkach, gdzie obecnie mieszka. Na głośno komentowanym nagraniu widać, jak wokalistka przewieszając się przez płot, sięga na prywatną posesję i zdziera bałwanowi maseczkę. Jest to jeden z wielu kontrowersyjnych zachowań artystki w ostatnim czasie.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Kamerzysta upokorzył osobę niepełnosprawną. Kazali mu m. in. wejść do kontenera na śmieci
NBP podał datę, kiedy banknot z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego wejdzie do obiegu
Onet informuje o obostrzeniach. Mają być utrzymane jeszcze dwa tygodnie
Źródło: Instagram.com/edytagorniak