Dr Grzesiowski skomentował decyzję o powolnym luzowaniu obostrzeń
Dr Grzesiowski po raz kolejny postanowił przedstawić swoją szczerą opinię, tym razem dotyczyła ona obostrzeń. Wczoraj premier i minister zdrowia zapowiedzieli, jak wyglądać będą najbliższe tygodnie. Nie wszystkie decyzje zyskały aprobatę eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej.
Od wczoraj głównym tematem poruszanym w mediach są właśnie obostrzenia. Trudno się temu dziwić, ponieważ rządzący zapowiedzieli sporo zmian w tej materii do końca maja.
Okazuje się jednak, że w kwestii restrykcji dr Grzesiowski nie ma pokrewnego do ministra zdrowia i premiera stanowiska. Zwraca uwagę, że niektóre obostrzenia mogły zostać zniesione szybciej, a inne natomiast są bardzo ryzykownym zagraniem.
Dr Grzesiowski komentuje dla RMF FM obostrzenia
Słowa eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej w sprawie obostrzeń są jasne. Dr Grzesiowski, za co zresztą borykać się musi z nieprzyjemnościami, nie zamierza komentować decyzji rządzących w kwestii walki z pandemią w sposób polityczny i dyplomatyczny.
W rozmowie z Mariuszem Piekarskim z RMF FM przekazał, że największe ryzyko niesie ze sobą luzowania obostrzenia dotyczącego organizacji wesel. Wprost stwierdził, iż właśnie to jest „najbardziej ryzykowne działanie” rządu.
W uzasadnieniu tego poglądu dr Grzesiowski wskazał, że na sali weselnej nie jest możliwe faktyczne utrzymanie rygorów sanitarnych. Niezrozumienie w kwestii decyzji rządu w sprawie obostrzeń ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej wyraził również w stosunku do otwarcia hoteli.
Hotele mogłyby być otwarte wcześniej?
Okazuje się, że zdaniem dr. Grzesiowskiego kwestia otwarcia hoteli jest niepotrzebnie przesunięta w czasie. - Hotele nie stanowią żadnego zagrożenia, jeśli wyłączone są przestrzenie wspólne - powiedział dla RMF FM.
Chodzi o wyłączenie z użytku dla gości miejsc takich jak bary, czy strefy rozrywkowe na przykład kręgielnie. Dr Grzesiowski wskazuje, że akurat to obostrzenie mogłoby złagodzone od razu. Hotele mają nie być miejscami, gdzie transmitowany jest wirus. Zupełnie inaczej ma być w kwestii otwieranych ponownie na uczniów szkół.
Krytyka spadła na rząd również w związku z nauką stacjonarną
Od 29 maja uczniowie wrócą do nauki stacjonarnej w swoich szkołach. Zdaniem eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej to obostrzenie to wielka niewiadoma. Dr Grzesiowski wskazał, że to właśnie szkoły i sale lekcyjne są wzorcowym miejscem, gdzie przenoszony jest koronawirus. - Strumienie rozprzestrzeniania się wirusa są znane i to są duże grupy w zamkniętych pomieszczeniach. I to są właśnie szkoły - skwitował dr Grzesiowski.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że kadra pedagogiczna, która wystawiona będzie na kontakt z dziećmi i młodzieżą, nie jest jeszcze grupą społeczną, która otrzymała dwie dawki szczepionki. Największym zagrożeniem w przypadku tego obostrzenia jest zdaniem dr. Grzesiowskiego fakt, że „nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się stanie”.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Niedzielski zapowiada: Lekarze będą dzwonić do niezaszczepionych seniorów
5-latek utonął po wpadnięciu do studzienki. Jest decyzja ws. urzędniczki
Źródło: RMF FM