Czy wrócą godziny dla seniorów? Eksperci odpowiadają
W czwartek, 25 marca, liczba nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem sięgnęła 34 151, co jest najwyższym poziomem od początku epidemii w Polsce. Największy dobowy przyrost zakażeń odnotowano na Śląsku (5430) i na Mazowszu (5104).
[EMBED-2199]
"Z powodu COVID-19 zmarło 107 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 413 osób" - podało Ministerstwo Zdrowia na Twitterze. W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną rząd zadecydował o wprowadzeniu nowych obostrzeń w całym kraju od soboty.
[EMBED-2200]
Premier Mateusz Morawiecki zasygnalizował jednak, że nie wyklucza wprowadzenia jeszcze surowszych obostrzeń, jeśli okaże się, że pomimo zastosowanych restrykcji sytuacja epidemiczna się pogarsza.
- Wszystko dla dobra obywateli, wszystko, by ratować sytuację w służbie zdrowia. Nie wykluczamy żadnego scenariusza, jeśli po dwóch, trzech tygodniach miałoby być jeszcze gorzej - powiedział przywoływany premier podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Czy powrócą godziny dla seniorów?
Jeśli wziąć pod uwagę powyższą deklarację premiera, uzasadnione wydaje się pytanie, czy powrócą obostrzenia, na których wprowadzenie rząd zdecydował się w najtrudniejszych momentach epidemii wiosną i jesienią ubiegłego roku. Chodziłoby np. o godziny dla seniorów, w ramach których od godziny 10 do 12 w tygodniu lub w weekend zakupy w sklepach spożywczych, drogeriach czy aptekach mogły robić tylko osoby powyżej 65. (ewentualnie 60.) roku życia.
Aktualna sytuacja istotnie różni się jednak od zeszłorocznej, bo chociaż mamy do czynienia z poziomem zachorowań najwyższym od początku epidemii, to jednak zauważalne są także postępy w akcji szczepień.
- Godziny dla seniorów można by przywrócić, jakkolwiek to nie jest w tej chwili najważniejsze, co by mogło przechylić losy trzeciej fali, tym bardziej że seniorzy teraz są już w dużej mierze zaszczepieni - mówi w rozmowie z WTV.pl były Główny Inspektor Sanitarny dr Andrzej Trybusz, zwracając także uwagę na głosy, że w okresie obowiązywania godzin dla seniorów nie były one w pełni wykorzystywane.
Podobnego zdania jest prof. Andrzej Gładysz, emerytowany kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych AM we Wrocławiu, aktualnie pracujący w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. Witelona w Legnicy. - W tej chwili to wygląda troszeczkę inaczej, dlatego że seniorzy są już wyszczepieni. Nie jest to już tak bezwzględnie uzasadnione w sposób epidemiologiczny - przekazał w rozmowie z WTV.pl prof. Gładysz.
- Mimo że jestem osobą wierzącą i praktykującą, uważam, że pewną niekonsekwencją jest niezamknięcie całkowite kościołów - dodał prof. Gładysz pytany o obostrzenia, które należałoby wprowadzić w aktualnej sytuacji, sugerując także, że powinno się wprowadzić w Polsce rozwiązanie stosowane na Zachodzie, gdzie uczestnicy mszy muszą się wcześniej na nią zarejestrować, co pomaga przestrzegać ustalonych limitów.
- Wielu rzeczy jeszcze nie wiemy o tym wirusie, jeszcze wiele niespodzianek może nam ta epidemia przynieść. Obostrzenia powinny być bardziej radykalne i bardziej zuniwersalizowane w stosunku do całego społeczeństwa - powiedział prof. Gładysz w rozmowie z WTV.pl.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
