Tylko u nas: Mamy odpowiedź zespołu Czadomana ws. Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. 'My jako Zespół nie mieliśmy wpływu'
W internecie wciąż mówi się o występie Czadomana, który podczas imprezy sylwestrowej Polsatu wcielił się w tenora Andreie Bocellego
Część widzów czuła się zawiedziona, że Polsat do samego końca nie wyznał prawdy o tym, że podczas wydarzenia nie pojawi się znany tenor
Manager Czadomana twierdzi, że zespół nie miał wpływu na to, w jaki sposób stacja promować będzie występ
Manager Czadomana twierdzi, że zespół nie miał wpływu na decyzje podjęte przez Polsat.
Kontrowersyjny występ Czadomana
Choć od sylwestrowej nocy minęło już 5 dni, wciąż nie milkną echa występu znanego gwiazdora disco polo Czadomana podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów" - noworocznego koncertu, który miał być konkurencją dla "Sylwestra marzeń z Dwójką" TVP.
Choć w temacie kontrowersji, to wydarzenie TVP wiodło prym, chociażby za sprawą "wykreowania" nieznanego wcześniej polskiej publiczności artysty Pedro Santany, również i Polsat pojawił się w nagłówkach pierwszego dnia nowego roku.
Chodzi o szumnie zapowiadany występ Andrei Bocellego, który stacja promowała na kilka dni przed 31 grudnia. Po tenora do Mediolanu udać się miał sam Krzysztof Ibisz i przetransportować go na dach siedziby stacji tuż przed północą, by mógł w duecie z Małgorzatą Walewską wykonać swój standard "Time to say goodbye".
Finalnie okazało się, że w "rolę" 62-letniego tenora wcielił się autor przeboju "Ruda tańczy jak szalona", popularny muzyk disco polo Czadoman, zwycięzca 13. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Choć komentatorzy podkreślają, że samemu występowi nie da się nic zarzucić, wielu czuło się zawiedzionych tym, że na scenie nie pojawił się prawdziwy Andrea Bocelli. Internauci w gorzkich słowach odnosili się do decyzji Polsatu, twierdząc, że zostali oszukani.
"(...) nie mieliśmy wpływu"
WTV.PL skontaktowało się z managerem Czadomana, Dominikiem Talarkiem, by zapytać, co przesądziło o tym, by tak długo ukrywać prawdę o występie Czadomana podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów". Promotor artysty stwierdził, że to nie zespół piosenkarza decydował o tym, jak wyglądać ma koncert oraz w jaki sposób miał być zapowiadany.
- Wydarzenie "Sylwestrowa Moc Przebojów", którego uczestnikiem był mój Artysta, reżyserowane było przez POLSAT (...) Na zamysł stacji/sposób przekazu informacji "na zewnątrz", my jako Zespół nie mieliśmy wpływu - napisał nam Dominik Talarek.
Manager Czadomana zaznaczył też, że jest przekonany o tym, że stacja nie miała złych intencji i nie było jej zamiarem, by w jakikolwiek sposób urazić swoich widzów.
- Ze swojej strony mogę dodać tyle - telewizja POLSAT w mojej ocenie nie miała w zamiarze zawieść Kogokolwiek a tym bardziej swoich wspaniałych Widzów - stwierdził.
Dominik Talarek dodał też, że jest bardzo usatysfakcjonowany możliwością ukazania zdolności artystycznych piosenkarza, jaką zapewniła stacja telewizyjna.
- Cieszy mnie fakt, iż wygrana Pawła Dudka, znanego szerszej publiczności pod ps. artystycznym "CZADOMAN", w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" pokazała możliwości wokalne mojego Artysty jak również pozwoliło nam, nawiązując do jednego z występów w tym programie, uświęcić tak ważną chwilę, czyli rozpoczęcie nowego roku - napisał nam manager piosenkarza.
(Zdjęcie wyróżniające jest screenem z nagrania "Sylwestrowa Moc Przebojów 2020 - Małgorzata Walewska i Andrea Bocelli - Time To Say Goodbye", zamieszczonego w serwisie YouTube stacji Polsat - youtube.com/Polsat)
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
TVP Info wkrótce dostanie pozew. "Powinna zostać zlikwidowana"
Syn Gierka pokazał grób ojca. Przekazał kilka mało znanych informacji
undefined