Antyszczepionkowy różaniec z Kają Godek. Ostre słowa lekarki: gadacie głupoty
W sobotę przed Ministerstwem Zdrowia Kaja Godek i jej zwolennicy modlili się o wycofanie szczepionek "skażonych aborcją". Przed resortem zebrało się blisko 50 osób. W pewnym momencie do grupy podeszła kobieta, która przedstawiła się jako lekarka.
Tuż po godzinie 16 w sobotę przed budynkiem Ministerstwa Zdrowia na ul. Miodowej w Warszawie pojawiła się grupa kilkudziesięciu osób dzierżących w dłoniach różańce.
Zebranym przewodziła Kaja Godek, anty-aborcyjna aktywistka i założycielka Fundacji Życie i Rodzina. Klęczący na chodniku demonstranci sprzeciwiali się szczepionkom, które ich zdaniem są "skażone aborcją".
Kaja Godek modliła się przed Ministerstwem Zdrowia
– Przemysł szczepionkowy w dalszym ciągu pracuje nad tym, żeby powstawały nowe linie komórkowe, dokonuje się kolejnych aborcji – przekonywała 11 września Kaja Godek, cytowana przez "Fakt".
I zapewniała: – Jest to morderstwo z zimną krwią, premedytacją.
Według aktywistki ant-choice istnieją podstawy do stwierdzenia, że służące do wyprodukowania linii komórkowych tkanki pobiera się z "dzieci, które zostały abortowane chwilę temu".
Godek przekonywała ponadto, że dzieci są "cięte żywcem". Wszystko po to, by wyciąć żywe tkanki. Słów dopełniały niejako mocno sugestywne grafiki widoczne za plecami aktywistki.
zdjęcie: Pawel Wodzynski/East News
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
"Gadacie głupoty"
W pewnym momencie do modlącej się grupy podeszła przedstawiająca się jako lekarka kobieta, którą wyraźnie rozzłościły wygłaszane przez Godek sentencje.
– Gadacie głupoty! – krzyczała do zebranych. I dalej: – I co to niby za zdjęcia na tych ich transparentach? Co to za dowody?
Warto zaznaczyć, że słowa antyaborcyjnej aktywistki wyraźnie rozmijają się z prawdą. Szczepionki powstają przy użyciu linii komórkowych, które pozyskano kilkadziesiąt lat temu.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: Fakt, wtv.pl