Afera podsłuchowa trwa nadal. Prokuratura postanowiła rozszerzyć zarzuty
Prokuratura postawi najprawdopodobniej kolejne zarzuty Markowi Falencie, skazanemu za zlecenie podsłuchów, które doprowadziły do wybuchu tzw. afery taśmowej
Chodzi o odnalezienie nowych taśm, na których, wg. informacji RMF FM, nagrano m.in. Jana Kulczyka, Radosława Sikorskiego, czy ks. Sowę
Marek Falenta został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności; nie wiadomo, czy wyrok może zostać wydłużony w konsekwencji wypłynięcia nowych faktów
Afera podsłuchowa, którą zapoczątkował Marek Falenta, najwyraźniej jeszcze się nie zakończyła.
Podsłuchy Marka Falenty
Choć wydawać by się mogło, że wraz z zatrzymaniem Marka Falenty, dotarliśmy do zakończenia tzw. afery podsłuchowej, na jaw wciąż wychodzą nowe fakty. Prokuratura zamierza rozszerzyć listę zarzutów pod adresem biznesmena z powodu nowo odkrytych nagrań z udziałem ważnych osób życia publicznego.
Wszystko zaczęło się w 2014 r. wraz z opublikowaniem przez tygodnik "Wprost" zapisów rozmów członków rządu Platformy Obywatelskiej oraz innych polityków, które nagrane zostać miały w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Opinia publiczna mogła zapoznać się wówczas z treścią prywatnych dyskusji m.in. Bartłomieja Sienkiewicza, Radosława Sikorskiego, czy Marka Belki.
Informacje ujawnione w rozmowach wstrząsnęły polską polityką i wg. wielu opinii, doprowadzić miały w dużej mierze do porażki Platformy Obywatelskiej w kolejnych wyborach parlamentarnych. Dziś okazuje się, że to jeszcze nie koniec...
Marek Falenta, który wg. ustaleń prokuratury miał zlecić nagrania, stanął właśnie przed groźbą kolejnych zarzutów - udało się dotrzeć do kolejnych taśm pochodzących z jego podsłuchów.
Kolejne zarzuty
Za Markiem Falentą rozesłany został list gończy po tym, gdy nie stawił się do zakładu karnego w celu odbycia kary 2,5 roku pozbawienia wolności, jaką wyznaczył mu Sąd Apelacyjny w Warszawie. Biznesmen został odnaleziony na terenie Hiszpanii.
Jak poinformował w rozmowie z RMF FM rzecznik prasowy policji Marek Ciarka, po odnalezieniu przez służby, Falenta miał zbliżyć się niebezpiecznie do balustrady balkonu budynku, w którym przebywał i sugerować, że wyskoczy jeśli nie zostanie pozostawiony w spokoju. Na szczęście udało się opanować sytuację.
Ostatecznie biznesmen został doprowadzony przed oblicze sprawiedliwości. To jednak najprawdopodobniej nie koniec jego problemów. Prokuratura dotarła bowiem do nowych nagrań - Markowi Falencie zarzuca się udostępnianie ich kolejnym osobom.
Jak donosi RMF FM, mają to być rozmowy przeprowadzane m.in. przez Jana Kulczyka, Krzysztofa Kwiatkowskiego, ks. Kazimierza Sowę, Radosława Sikorskiego i Włodzimierza Karpińskiego.
W tej chwili śledczy nie podają żadnych szczegółów dotyczących sprawy.
Źródło: rmf24.pl
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: