GW: Rząd ma planować waloryzację programu 500 plus
Świadczenie socjalne ma podlegać waloryzacji o bieżący wskaźnik inflacji lub o wyznaczoną przez Prawo i Sprawiedliwość kwotę. Zmiany mają wejść w życie już w 2023 roku
Jeszcze wczoraj spekulowano o nałożeniu na część Polaków "bykowego". Najnowsze informacje "GW" mogą zaprzeczać rzekomym kontrowersyjnym planom rządu
19 lutego ministra rodziny i polityki społecznej wywołała liczne spekulacje. Wszystko przez wzgląd na deklaracje, złożone podczas szczytu Grupy Wyszehradzkiej. Przedstawicielka Zjednoczonej Prawicy zachwalała program 500 plus, który ma być najważniejszym elementem wspierania rodzin i kreowania polityki demograficznej. Jednym ze skutków świadczenia był wzrost udziału wydatków na polityką rodziną, a także obniżenie poziomu ubóstwa.
Marlena Maląg zapewniła o podjęciu współpracy z Mateuszem Morawieckim, celem wypracowania nowych rozwiązań podatkowych dla rodzin. - Cały czas trwają prace, aby rozwiązania były jeszcze bardziej efektywne, aby zachęcać młodych ludzi do zakładania rodzin - komentowała. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej nie szczędzi środków na potrzebujących. Sam koszt programu 500 plus od momentu wdrożenia wyniósł 134,4 miliardów złotych. 14. i 13. emerytura ma zaś wymusić wydatki na poziomie 22 miliardów złotych.
Program 500 plus przejdzie zmiany? "GW" podaje termin
Świadczenie, choć przyniosło pozytywne skutki, nie wpłynęło znacznie na demografię. Rafał Mundry z Głównego Urzędu Statycznego przeanalizował w zeszłym roku poziom urodzeń w Polsce. Jak podaje ekspert, w kwietniu urodziło się 28,5 tysiąca mniej, jednak w 2019 roku dane wskazywały na 32,2 tysięcy szczęśliwych porodów.
GUS:
— Rafał Mundry (@RafalMundry) June 24, 2020
W kwietniu urodziło się 28,5 ty.s dzieci (rok temu 32,2 tys.)
Zmarło 34,5 tys. (35,5 tys.)
Przez ostatnie 12 miesięcy urodziło się 368,8 tys. dzieci
Najmniej stycznia 2016
Gdy wprowadzano 500+ rodziło się 372,8 tys
Dziś rodzi się mniej pic.twitter.com/NPOFyRzJ12
Zastrzyk gotówki doprowadził do radykalnej redukcji stopy skrajnego ubóstwa, o czym świadczą dane GUS-u. W 2017 roku odnotowano spadek do 3,1%. - Tak istotna redukcja ubóstwa nastąpiła w naszym kraju m.in. dzięki wprowadzonym pakietom socjalnym, takim jak świadczenie wychowawcze Rodzina 500 plus, a także wskutek pozytywnych zmian na rynku pracy, np. dynamicznego wzrostu płacy minimalnej" - deklarowało w zeszłym roku Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, a obecnie Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju ostrzega zaś przed znacznym spadkiem populacji Polski. W 2019 roku odnotowano 37,97 miliona obywateli. W 2050 mieszkańców kraju ma być zaś o ok. 4 miliony mniej. Liczba ludności ma wynieść 34,1 miliona. 500 plus i ulgi podatkowe zdają się nie sprawdzać tak, jak zakładała to Zjednoczona Prawica. Sytuację ma uratować Instytut na rzecz Rodziny i Demografii, a także waloryzacja programu socjalnego, przysługującego na każde dziecko.
"GW" informuje, że 500 plus ma zostać zwaloryzowane już w 2023 roku o wskaźnik inflacji lub stałą, wyznaczoną przez rząd kwotę. Wciąż jednak niejasne są nieoficjalne doniesienia o wprowadzeniu podatku bykowego. Wyjaśnijmy, że danina ma objąć osoby bezdzietne i singli. Według prasy opłata mogłaby zapewnić pieniądze na kosztowne programy socjalne. Należy jednak podkreślić, że spekulacje nie zostały potwierdzone przez Zjednoczoną Prawicę.
Wczoraj skierowaliśmy do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej prośbę o ustosunkowanie się do medialnych wiadomości, jednak resort jeszcze nie wystosował odpowiedzi. Bykowe pojawiło się w debacie publicznej jeszcze w zeszłym roku. Podczas kampanii prezydenckiej Andrzej Duda obiecał zawetowanie podobnej ustawy. W podobnym tonie wypowiadało się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, deklarując, że nie są prowadzone prace nad bykowym.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Aleksiej Nawalny trafi do kolonii karnej. Sąd odrzucił jego apelację
Wiceminister do dymisji. Janusz Kowalski został odwołany ze stanowiska
Prezydent Andrzej Duda przyłapany na stoku. Semeniuk: Nie ma powodów, by szukać dodatkowej sensacji
Źródło: [GUS/Gazeta Wyborcza]