Bezmyślność ludzi względem zwierząt nie zna granic. Turyści zatruli konie
Zwierzęta przez ludzkie okrucieństwo oraz bezmyślność doświadczają niekiedy wielkiej krzywdy. Turyści dokarmiali konie z Nadleśnictwa Tuszyma (woj. podkarpackie), które później ciężko zachorowały. W wyniku silnych niestrawności konieczna była interwencja weterynarza. Konie mogłyby uniknąć cierpienia, gdyby nie działania człowieka.
W ostatnich dniach doszło do silnych przypadków zatrucia, objawiającego się niestrawnością wśród koników polskich z Nadleśnictwa Tuszyma w województwie podkarpackim. Przyczyną tej przykrej sytuacji było najprawdopodobniej dokarmianie zwierząt przez turystów odwiedzających nadleśnictwo. O sprawie informuje Polsat News.
Zwierzęta i bezmyślność ludzka. Zatrute konie, a przyczyną dokarmianie ich przez turystów
Turyści odwiedzający Nadleśnictwo Tuszyma na Podkarpaciu, zapewne nieświadomie i wcale nie mając złych zamiarów oraz nie chcąc wyrządzić krzywdy zwierzątom, w efekcie ją niestety wyrządzili. Koniki polskie w wyniku silnej niestrawności musiały zostać poddane leczeniu i konieczna była interwencja weterynarza. Zwierzęta obecnie wracają już do zdrowia, ale wciąż są pod stałą opieką oraz obserwacją weterynaryjną.
- W konsekwencji konieczna była interwencja weterynaryjna i leczenie całego tabunu. Najmocniej chorującemu wałachowi trzeba było nawet podać kroplówkę, a jedna z klaczy wciąż przyjmuje leki domięśniowe - powiedział w czwartek pan Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Pan Edward dodał, że "jest to pierwszy taki przypadek od 1995 roku, a więc od początku hodowli koników polskich w Nadleśnictwie Tuszyma".
DZISIAJ GRZEJE: 1. Majątek nowej prezes Sądu Najwyższego zwala z nóg. Ujawniamy
2. Zmiany w świadczeniu cię ucieszą. Waloryzacja podniesie twoją emeryturę o niemal 10%, jest już termin
"Większość z odwiedzających zna już naszą szóstkę łakomczuchów i wie, że to wszystkożerne osobniki. Jednak APELUJEMY - NIE DOKARMIAJCIE KONIKÓW !!! Ostatnio takie lekceważące zachowanie ludzi doprowadziło do pojawienia się niestrawności u kilku koników. Konieczna była interwencja weterynarza" - czytamy w poście na stronie Nadleśnictwa Tuszyma na Facebooku.
"Dziś nasze łobuzy czują się już dobrze, jednak w dalszym ciągu są poddane obserwacji lekarza oraz leśników" - czytamy w dalszej części wpisu.
ZOBACZ TAKŻE:
- WHO oficjalnie potwierdza. Mamy nowe epicentrum pandemii
- Czarna wizja jasnowidza Jackowskiego. Zacznie się nagle, wszystkich nas zaskoczy
- Piotr Gliński wydał nagły komunikat. Otwiera placówki, niestety część z nich nie przetrwała
- Co się dzieje z Jarosławem Kaczyńskim? Wymowne zdjęcie, sytuacja, jakiej jeszcze nie było
- Tarcza antykryzysowa. Rząd postanawia się wycofać z bardzo kontrowersyjnych przepisów. Nikt się nie spodziewał
- Gigantyczna ofiara epidemii. Zaskakująca i bardzo przykra wiadomość obiegła światowe media
Źródło: Polsat News / PAP / Facebook