"Telewizja tego nie pokaże, odór jak w gorzelni". Mrożące krew szczegóły interwencji inspektoratu ochrony zwierząt
Wychodzony pies, żyjący w fatalnych warunkach, został odebrany starszej kobiecie, nałogowej alkoholiczce, która otrzymała go "w spadku" od syna. Zwierzak po pewnym czasie mu się znudził i stał się dla mężczyzny bezużyteczny. Pies jest agresywny i wyraźnie zastraszony, gdyż od małego był tresowany na groźnego i doświadczał przemocy ze strony właściciela i jego konkubiny.
Zwierzęta w Polsce żyją niekiedy w koszmarnych warunkach. Interwencja DIOZ w sprawie 5-letniego psa
Pies, podrzucony matce jego wcześniejszego właściciela, żył w koszmarnych warunkach bez dostępu do bieżącej wody i jedzenia. W domu matki panuje brud i alkohol. Wcześniej był bity, przypalany papierosami i na różne sposoby katowany. Czworonóg nigdy nie zaznał miłości, właściciele o niego nie dbali, tylko się nad nim znęcali. O dramatycznej sytuacji zwierzaka informuje Konrad Kuźmiński, prezes DIOZ, w mediach społecznościowych. Pies został już odebrany.
"Dramat zwierząt, alkohol, narkotyki. To rzeczywistość, z którą zmierzamy się niemal codziennie. Odebraliśmy ofiarę katowania, bicia, przypalania papierosami, która - gdy stała się agresywna-od narkomana trafiła do mamusi alkoholiczki...To,co przeszedł ten pies, jest przerazajace" - czytamy we wpisie Kuźmińskiego na Twitterze [pisownia oryginalna].
Prezes DIOZ ubolewa nad bezprawiem w zakresie posiadania bezbronnych istot żywych przez nieodpowiedzialne osoby czy też zwyczajnie ciężko chore i nieporadne życiowo.
"Dzisiaj w ramach interwencji przed godz 15 odwiedziliśmy 5 domostw.W każdym odór jak z gorzelni.Tego w telewizji nie pokazują,a my takie widoki mamy przed oczami codziennie.Niestety w PL każdy umazany wydalinami alkoholik może mieć nieograniczoną ilość zwierząt.Czy to się zmieni?" - napisał prezes DIOZ na Twitterze, opisując brutalną, przykrą rzeczywistość i los wielu czworonogów w Polsce. O poprawę ich bytu codziennie walczą obrońcy praw zwierząt i członkowie inspektoratu.
"Osoby, które nie są w stanie zadbać o swoje potrzeby, mają nieograniczone prawo posiadania istot zdanych tylko i wyłącznie na ich łaskę lub niełaskę. W cywilizowanym kraju jest to niedopuszczalne" - dodał Kuźmiński.
Źródło: Twitter