wtv.pl > Gwiazdy > Rocznica śmierci Zofii Czerwińskiej. Dziennikarz udał się na jej grób
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:15

Rocznica śmierci Zofii Czerwińskiej. Dziennikarz udał się na jej grób

Mariusz Szczygieł odwiedził grób Zofii Czerwińskiej z butelką alkoholu
TRICOLORS/East News

Wiele osób było zdziwionych, widząc post Mariusza Szczygła, który odwiedził grób Zofii Czerwińskiej z butelką wysokoprocentowanego trunku. Należy jednak pamiętać, że aktorka nie należała do osobowości przeciętnych oraz że dziennikarza łączyła z nią wyjątkowo mocna przyjacielska więź.

Trudno uwierzyć, że minęły dwa lata od śmierci Zofii Czerwińskiej. Grupa przyjaciół, z którymi artystka spędzała sporo czasu, postanowiła udać się na Cmentarz Komunalny Północny w Warszawie.

Zdjęcie Mariusza Szczygłą znad grobu Zofii Czerwińskiej wywołało spore zamieszanie

Mariusz Szczygieł znany przede wszystkim ze swoich fenomenalnych reportaży postanowił odwiedzić grób Zofii Czerwińskiej. Dziennikarz podzielił się na Instagramie zdjęciem, które wywołało skrajne emocje.

Wśród obserwatorów dziennikarza, którzy dobrze znają przyjacielską więź, która łączyła pisarza oraz aktorkę Zofię Czerwińską są zachwyceni sposobem uczczenia pamięci artystki. W mediach jednak nie brakuje nagłówków potępiających podobne praktyki.

- To by się Zosieńce podobało. „Łzy pisarza” nad jej grobem. - Tylko nie wypij wszystkich łez, zanim do mnie przyjdziesz - powiedziałaby. Albo jeszcze inaczej swoim wrzaskliwym tonem: - Łez nie zapomnij! Na cmentarz idziesz! - przeczytać można na początku postu Mariusza Szczygła na Instagramie.

Zofia Czerwińska zmarła dwa lata temu

Odejście artystki Zofii Czerwińskiej było sporym zaskoczeniem, gdyż zawsze imponowała swoimi zapasami energii oraz pozytywnym podejściem do życia. Zmarła jednak nagle 13 marca 2019 r. po operacji kręgosłupa

- Ostatnio mieliśmy spotkanie w większym gronie aktorskim. Zosia powiedziała nam, że idzie do szpitala. Bała się. Powiedziała mi, że ma przeczucie, że może tej operacji nie przeżyć. Dodała, że chce się ze wszystkimi pożegnać. I tak zrobiła - przekazywał ówcześnie przyjaciel Zofii Czerwińskiej.

Przyjaciele zdecydowali uczcić pamięć legendarnej aktorki na swój własny sposób, który zapewne przypadłby jej do gustu. W poście Mariusza Szczygła nie zabrakło podkreśleń właśnie tego, że jest to gest, który zapewne zyskałby aprobatę aktorki. W poście dziennikarza pojawiło się stwierdzenie, że nawet po śmierci Zofia Czerwińska nie opuszcza swoich znajomych i pojawia się w snach.

- Chciałem Państwu donieść, że ta aktywna, zażywna i energetyczna Zosia nie próżnuje. Robi wszystko, żeby wciąż występować. Wczoraj w nocy wystąpiła u @volensme : - Śniło mi się że jechałem na cudzym rowerze, który miałem naprawić. [...] Potem wszedłem na schody, a na klatce schodowej jakiś koleś wielki i z szałem w oczach rzucił się na mnie. Ale byłem już z Zosią Czerwińską, która udawała, że jestem jej mężem i mnie puścił [...] myślałem, że to sytuacja bez wyjścia [...], ale pojawiła się ona i nawet byłem dumny - przekazywał Mariusz Szczygieł na Instagramie.

Alkohol i grób? Nie jest to nowe połączenie

Oburzenie dotyczące alkoholu obecnego na cmentarzu może dziwić, szczególnie iż nie jest to połączenie, które powinno szokować. W wielu kulturach bliscy zmarłych osób czczą ich pamięć właśnie toastami.

Najbliższą kulturą, z którą niemal każdy Polak miał styczność i która wiąże celebrowanie pamięci zmarłych bliskich przy pomocy alkoholu — są Romowie. To właśnie w czasie Wszystkich Świętych na mogiłach Romów spotkać się można z radością i polewaniem mogił trunkami. Ma to podkreślać radość, że zmarli bliscy są już bliżej stwórcy.

Źródło: o2 / Instagram.com @szczygiel_mariusz

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Tagi: Polska
Powiązane