Miliardy dla swoich. Gminy rządzone przez Zjednoczoną Prawicę otrzymały niemal 10-krotnie więcej niż te, w których rządzi opozycja
"Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych to program bezzwrotnego wsparcia dla samorządów, których przychody zostały uszczuplone przez pandemię. Pieniądze pochodzą z funduszu COVID-19. To ogromny impuls inwestycyjny dla regionów" - czytamy na portalu gov.pl.
Środki z funduszu trafiać mają do gmin, powiatów i miast w całej Polsce w celu sfinansowania "inwestycji bliskich ludziom". Pierwsza transza dofinansowania w wysokości 6 mld zł trafiła do samorządów latem 2020 roku i została rozdysponowana według algorytmu.
Jednak już druga transza - w wysokości 4,35 mld zł - rozdysponowana została na zasadzie konkursowej. To właśnie temu drugiemu naborowi przyjrzeli się naukowcy, dopatrując się rażących dysproporcji w rozdziale środków pomiędzy gminy związane z rządem i pozostałe jednostki samorządowe.
- Spodziewałem się, że jakaś dysproporcja będzie, bo w zeszłym roku podobne badania zrobiłem przy okazji Funduszu Dróg Samorządowych i tam też to polityczne skrzywienie alokacji środków wyszło. Ale nie spodziewałem się aż tak dużych różnic, myślałem, że nawet jeśli, to będzie to bardziej maskowane, a nie aż tak bezczelne - mówi w wywiadzie dla Gazety Prawnej prof. Swianiewicz.
Spośród ogółu 2,5 tys. gmin w Polsce dotacje otrzymało 1,2 tys. gmin. Pomimo że przedstawiciele PiS rządzą w gminach obejmujących zaledwie 9 procent mieszkańców Polski, w ramach drugiego naboru gminom tym przyznano aż 28 procent środków z RFIL.
Zjednoczona Prawica rozpieszcza swoje samorządy
W skali całego kraju kwota dofinansowania w ramach drugiego naboru RFIL na głowę mieszkańca wyniosła 83 zł. Jednak w przypadku gmin rządzonych przez tzw. blok senacki (PO, PSL lub Lewicę) kwota ta wyniosła 25,4 zł.
Gminy rządzone przez polityków niezwiązanych z krajowymi partiami politycznymi, którzy podczas wyborów pokonali polityków Zjednoczonej Prawicy, otrzymały około 60 zł w przeliczeniu na głowę mieszkańca, z kolei gminy rządzone przez polityków neutralnych - 134,5 zł.
Zdecydowanie największe fundusze - 253 zł per capita - powędrowały jednak do samorządów rządzonych przez Zjednoczoną Prawicę. - Proporcje te dotyczą jednakowo małych i ubogich, dużych i bogatych, znajdujących się na wschodzie czy zachodzie kraju - tłumaczą przywoływani przez Gazetę Prawną naukowcy, rozwiewając wątpliwość co do klucza, według którego przyznawane były fundusze RFIL.
W przeliczeniu na głowę mieszkańca samorządy związane ze Zjednoczoną Prawicą otrzymały zatem niemal 10-krotnie więcej niż te związane z tzw. blokiem senackim. Politycy rządowi bronią jednak takiego rozdziału środków, twierdząc, że przyznano je samorządom, które w trakcie pierwszego naboru "straciły na algorytmie", bo "nie miały dużych budżetów inwestycyjnych". Zasadność takiego podziału środków z RFIL mają zbadać połączone komisje samorządu i finansów publicznych, które na wniosek posłów opozycji zbiorą się 19 stycznia.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Kontrowersyjne nagranie księdza w sieci. Interwencja u ministra
Syn Gierka pokazał grób ojca. Przekazał kilka mało znanych informacji
Czy ulicami Warszawy ruszy Orszak Trzech Króli? Organizatorzy wydarzenia odpowiedzieli