wtv.pl > Polityka > Tłumy korzystają z ostatnich godzin przed zamknięciem stoków. Wszystko widać na kamerach
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:28

Tłumy korzystają z ostatnich godzin przed zamknięciem stoków. Wszystko widać na kamerach

wtv
WTV.pl
  • Zapowiedziana przez ministra zdrowia narodowa kwarantanna potrwa od 28 grudnia do 17 stycznia

  • Mimo braku wyraźnego wzrostu zachorowań rządzący zdecydowali się zamknąć stoki, które otwarto zaledwie kilka tygodni wcześniej

  • Do narciarskich miejscowości napłynęły tłumy turystów. Potwierdzają to kamery umieszczone w ośrodkach

Na początku grudnia poinformowano, że stoki narciarskie zostaną otwarte. Jarosław Gowin przekazał, że dopracowano protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji. Jednocześnie podziękował za współpracę branży narciarskiej oraz Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu.

Według relacji ministra rozwoju pracy i technologii za decyzją stał sam Andrzej Duda.

"Prezydent do mnie zadzwonił"

Prezydent jest znany ze swego zamiłowania do narciarstwa. Duda co roku zwykł wybierać się na Podhale. Zdaniem części komentatorów jego umiejętności nieomal dorównują profesjonalistom.

– To prezydent Andrzej Duda do mnie zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków – mówił Gowin na antenie Polsat News. – Zaapelował też, żebym wraz z branżą narciarską wypracował specjalne procedury sanitarne, co też się stało i umożliwiło otwarcie stoków.

Choć w trakcie kolejnych tygodni dane przedstawiane przez Ministerstwo Zdrowia nie pokazywały wyraźnego wzrostu zakażeń, rządzący zdecydowali, by ponownie zamknąć stoki.

Już 17 grudnia, na specjalnej konferencji prasowej Adam Niedzielski poinformował o uruchomieniu tzw. narodowej kwarantanny. Rozporządzenie będzie obowiązywać przynajmniej do 17 stycznia.

Dzisiejsza wiadomość jest katastrofą dla branży. Przygotowanie stoków na otwarcie to koszty, które można oszacować na poziomie 1/2 dochodów z zimy, przy założeniu, że mówimy tu o sezonie zimowym, który trwa przynajmniej od grudnia do końca lutego, napisano w oficjalnym komunikacie Polskiej Stacji Narciarskich i Turystycznych (o protestach w Szczyrku pisaliśmy pod tym LINKIEM).

Tłumy narciarzy na dzień przed zamknięciem stoków

Zaostrzenie przepisów, na mocy którego zamknięto stoki narciarskie, hotele oraz galerie handlowe, zacznie obowiązywać od poniedziałku, 28 grudnia.

Trwająca niedziela jest zatem ostatnim dniem, by wyprzedzić kaprysy rządzących. Kamery umieszczone w kurortach potwierdzają, że turyści tłumnie ruszyli na narty.

Powyższe screeny pochodzą z portalu kasinaski.pl, ukazującego warunki panujące w Kasinie Wielkiej. Zdjęcie zrobiono tuż po godzinie 22. Narciarze wykorzystują ostatnie chwile, by ominąć zaostrzenie restrykcji.

Pozostaje nam wystosować pytanie, czy aby na pewno decyzja przedstawicieli władzy doprowadziła do zmniejszenia ryzyka zakażenia.

źródło: kasinaski.pl