wtv.pl > Polska > Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mieli ukrywać, że są zakażeni koronawirusem. Zdążyli spotkać się z wieloma osobami
Justyna Klimasara
Justyna Klimasara 19.03.2022 08:38

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mieli ukrywać, że są zakażeni koronawirusem. Zdążyli spotkać się z wieloma osobami

wtv
WTV.pl

W gminie Szydłowiec doszło do skandalu z udziałem Wojsk Obrony Terytorialnej. Zdaniem lokalnego burmistrza dowódcy mieli nie poinformować o zakażeniu wśród żołnierzy. Mężczyźni pomagali w czasie epidemii, tym samym narażając jego zdaniem zdrowie mieszkańców.

Wojska Obrony Terytorialnej nie poinformowały samorządu o zakażeniu wśród żołnierzy.

Władze miasta odkryły informacje o zarażonych żołnierzach WOT drogą nieoficjalną. Jeden z urzędników miał sam dotrzeć do nich dotrzeć. Potwierdził je później rzekomo szydłowski sanepid. Dowódcy, dopuszczając członków WOT do pomocy mieszkańcom, potencjalnie mogli narazić ich zdrowie i życie. Władze Szydłowca podjęły decyzję o zakończeniu współpracy z siłami wojskowymi.

Miesiąc temu żołnierze WOT z 62. Batalionu Lekkiej Piechoty z Radomia skierowani zostali do pomocy w MOPS-ie w Szydłowcu. Ponadto odbywali wspólne patrole razem z policjantami. 20 kwietnia dowódcy mieli informacje o zakażonych w swoich szeregach. Jeden z nich kilka dni wcześniej poinformował bowiem o swoim kontakcie z osobą zarażoną. Władze miasta o sprawie dowiedziały się dopiero 23 kwietnia.

Jak zapewnia rzecznik prasowy 6. Mazowieckiej Brygady WOT, nikt nie ukrywał przed włodarzami miasta zakażeń wśród żołnierzy. Tego samego dnia dowódca przekazał informacje o stanie zdrowia pełniących służbę. Miał zostać wysłany mail.

22 osoby z powiatu Szydłowieckiego trafiły na kwarantannę, a 2 do domowej izolacji. Od początku epidemii w powiecie zmarły 4 osoby. Nie można zatajać faktu zakażenia, jeśli mamy kontakt z innymi osobami. Narazić możemy nie tylko siebie, ale także innych. Wielu ludzi cierpi na choroby, które wystąpieniu COVID-19 mogą oznaczać śmierć.

Źródło: [Wirtualna Polska]