wtv.pl > Polska > Wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska ostrzega Polki i Polaków: "Spodziewamy się kumulacji". Czy należy się obawiać?
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:28

Wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska ostrzega Polki i Polaków: "Spodziewamy się kumulacji". Czy należy się obawiać?

wtv
WTV.pl
  • Waldemar Kraska podzielił się prognozą dotyczącą zachorowań w nadchodzących tygodniach

  • Niestety zdaniem wiceministra zdrowia należy przygotować się na trzecią falę masowego wykrywania wirusa SARS-CoV-2

  • Zgodnie z szacunkami ma to nastąpić na przełomie stycznia i lutego

We wtorek rano na antenie Polskiego Radia 24 gościem był wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Z jego ust padły słowa, które zapewne miały zostać potraktowane jako ostrzeżenie dla wszystkich planujących w najbliższych tygodniach zrezygnować z przestrzegania obostrzeń nałożonych przez rząd.

Zdaniem wiceministra zdrowia nadzieja, że koronawirus zacznie szybko odchodzić w zapomnienie to nic innego, jak błogie marzenie. Niestety Polki i Polacy muszą przygotować się na jeszcze jedną falę zachorowań.

Słowa wiceministra zdrowia mogą niepokoić

Słysząc, jak wiceminister zdrowia Waldemar Kraska wyrokuje nadejście trzeciej fali zachorowań na koronawirusa, wiele osób może być zaniepokojonym, że szczepionka nie spełnia jednak swojego zadania. Należy jednak pamiętać, że zanim lek zacznie realnie wygaszać pandemię, należy dać mu czas na działanie.

Do nabycia odporności na wirusa SARS-CoV-2 potrzeba przyjęcia dwóch dawek leku. Musi to nastąpić w odstępie czasu, zatem oczekiwania, że szczepionka rozwiąże problem z dnia na dzień, nie znajdzie żadnego pokrycia w rzeczywistości.

W czasie rozmowy z dziennikarzami wiceminister zdrowia podzielił się swoistym ostrzeżeniem dla całego społeczeństwa. Osadzone ono zostało w kontekście spotkań świątecznych i nadchodzącego sylwestra. Nie obyło się bez komentarza na temat niejasności względem godziny policyjnej ogłoszonej, a następnie zniesionej przez rządzących.

- Na przełomie stycznia i lutego spodziewamy się kumulacji nowych zakażeń. Wtedy też z reguły jest więcej zachorowań na grypę sezonową - mówił Waldemar Kraska pełniący funkcję wiceministra zdrowia.

Trzecia fala będzie wynikiem świąt Bożego Narodzenia i sylwestra?

- Chodzi nam o to, żeby Polacy nie trafiali do szpitali. [...] Po 7-10 dniach następują objawy infekcji, a spotykaliśmy się też w Boże Narodzenie. Jesteśmy świadomi tego, że nowych przypadków będzie więcej - wyjaśniał w radio wiceminister zdrowia, tłumacząc, dlaczego rządzący chcieli, aby dość mocno ograniczyć, a w większości przypadków zwyczajnie zakazać, przemieszczania się w noc sylwestrową.

Ze słów Waldemara Kraski wywnioskować można, że po świątecznych spotkaniach możemy jeszcze nie wiedzieć o tym, że jesteśmy chorzy i nieświadomie przekazywać chorobę dalej. Spotkania w ostatnią noc roku 2020 mogą pomóc wirusowi znów masowo rozprzestrzenić się mimo wprowadzonych do 17 grudnia obostrzeń.

Wiceminister zdrowia postanowił jednocześnie skomentować pojawiające się w mediach wypowiedzi prawników i ekspertów, którzy wskazują na bezpodstawność ogłaszanych przez rząd regulacji ograniczających życie publiczne.

"Trochę jestem zdziwiony"

- Trochę jestem zdziwiony tą dyskusją, a szczególnie prawnikami, którzy mówią: nie przyjmujcie mandatów, uczestniczcie w sylwestrze - gorzko dodawał na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Wydaje się jednak, że minister nie zrozumiał przekazu płynącego z publicznych wypowiedzi, które do niego dotarły. 

Już Adam Bodnar wskazywał, że rządzący nie mają prawa całkowicie zakazać przemieszczania się, gdyż nie jest to zwyczajnie zgodne z prawem (więcej na ten temat przeczytasz >TUTAJ<). Nie chodzi o to, by namawiać do uczestnictwa w imprezach w czasie epidemii, a jedynie przypomnienie władzy, iż nie może bezprawnie spełniać każdego swojego życzenia i ograniczać praw swoim obywatelom.

Źródło: Wirtualna Polska