TVP podjęło niespodziewaną decyzję o emisji kontrowersyjnego filmu. Zastanawiająca pora
O 20:20 na ekranach widzów Jedynki pojawił się film dokumentalny „Pucz” opowiadający historię sprzed czterech lat, kiedy posłowie opozycji zablokowali salę plenarną Sejmu.
Według tłumaczeń władz TVP, miał on być odpowiedzią na wczorajsze wydarzenia w Waszyngtonie.
Już wcześniej władze Telewizji Polskiej porównywały posłów opozycji do protestujących w Kapitolu Amerykanów.
Emisję filmu Ewy Świecińskiej zapowiadano w głównym wydaniu „Wiadomości”.
„Pucz” na ekranach widzów Jedynki. Nagła decyzja TVP
Telewizyjna Jedynka już jakiś czas temu zaczęła nagle informować o emisji kolejnych filmów i programów. Szczególnie było to widoczne na początku Strajku Kobiet, kiedy w ramówce pojawiały się filmy z antyaborcyjną wymową. Tym razem władze postanowiły podkreślić to, co działo się wczoraj w Waszyngtonie.
- W nawiązaniu do wydarzeń w Waszyngtonie i 4. rocznicy wydarzeń w polskim Sejmie, kiedy posłowie opozycji próbowali sparaliżować jego prace, zapraszamy na dokument "Pucz" pokazujący kulisy politycznego kryzysu na przełomie 2016 i 2017 r. - można było przeczytać na ich Twitterze.
#Wiadomości | W nawiązaniu do wydarzeń w Waszyngtonie i 4. rocznicy wydarzeń w polskim Sejmie, kiedy posłowie opozycji próbowali sparaliżować jego prace, zapraszamy na dokument "#Pucz" pokazujący kulisy politycznego kryzysu na przełomie 2016 i 2017 r.
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) January 7, 2021
????#TVP1
???? 20:20 pic.twitter.com/x0wMN0OhOd
Film miał dokumentować historię blokady Sejmu przez politycy PO i Nowoczesnej. Trwała ona od połowy grudnia 2016 do początku stycznia 2017 roku. Rozpoczęli ją, kiedy ówczesny marszałek Sejmu, Marek Kuchciński, wykluczył z obrad posła PO, Michała Szczerbę. Na sali plenarnej politycy opozycji przebywali rotacyjnie cały czas przez około trzy tygodnie. Podczas pierwszej nocy zaś demonstranci przed terenem budynku na Wiejskiej starali się uniemożliwić wyjazd politykom Zjednoczonej Prawicy.
Telewizja Publiczna relacjonowała protest opozycji z dużą dozą krytyki. Kpiono z zachowania niektórych polityków, np. śpiewanych piosenek czy mięsnych potraw wigilijnych.
Mimo przyjętego tonu TVP sugerowała, że pojawiające się w tym czasie problemy z odbiorem niektórych z jej stacji w naziemnej telewizji cyfrowej, miały być próbą wewnętrznej destabilizacji w kraju.
Krytyka opozycji pojawiła się już wczoraj. Dziennikarze i politycy byli oburzeni
Wczorajsze gwałtowne wydarzenia w Kapitolu sprawiły, że Telewizja Polska postanowiła je wykorzystać do krytyki opozycji.
- USA: Zamieszki na Kapitolu. Część demonstrantów zaczęła zachowywać się na sali obrad jak polska opozycja - można było przeczytać na Twitterze TVP Info.
Cezary Tomczyk z KO zapowiedział już wystosowanie pozwu za to porównanie.
Również wtedy pojawiło się zestawienie zdjęć z protestu w Kapitolu oraz blokady Sejmu z 2016 roku. Prawdopodobnie będzie to kolejny dopisek w pozwie polityków opozycji.
źródło: [wirtualnemedia.pl]
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Wyszło kolejne, zaskakujące nazwisko zaszczepionego poza kolejką
Syn Gierka pokazał grób ojca. Przekazał kilka mało znanych informacji
Czy ulicami Warszawy ruszy Orszak Trzech Króli? Organizatorzy wydarzenia odpowiedzieli