wtv.pl > Polska > Starsze małżeństwo przeżyło koszmar na SOR. Tragedia nikomu nie dała do myślenia
Pamela Obuchowska
Pamela Obuchowska 19.03.2022 08:40

Starsze małżeństwo przeżyło koszmar na SOR. Tragedia nikomu nie dała do myślenia

wtv
WTV.pl

Sprawę nagłaśnia dziennik "Fakt". 90-letni Pan Karol przywiózł na SOR szpitala MSWiA przy ul. Włoskiej w Warszawie swoją żonę, przejęty tym, że zaczęła pluć krwią. To, co spotkało tam starszą parę, brzmi aż niewiarygodnie! Przeżyli prawdziwy koszmar. Kobieta na przyjęcie do szpitala czekała prawie trzy dni i nikt nie pomyślał przy tym, by podać jej chociaż posiłek. Starsza chora pani spędziła na SOR-ze aż 60 godzin bez jedzenia i picia. To nie żart.

SOR niczym piekło, a nie oddział ratunkowy. Można tam przeżyć prawdziwy koszmar, a w sytuacji zagrożenia życia nawet umrzeć

Najwidoczniej tragedia, jaka miała miejsce kilka miesięcy temu, o której było bardzo głośno, nie dała do myślenia polskiej służbie zdrowia i szpitalom. Mężczyzna zmarł w męczarniach, czekając na pomoc w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim. Trafił tam z siną i spuchniętą nogą, prawdopodobnie na skutek zatoru, czekał blisko 9 godzin na pomoc w izbie przyjęć. Kiedy w końcu nadeszła, było już za późno. 

Pan Karol przywiózł swoją żonę na SOR, która zaczęła pluć krwią. - Pierwsze godziny żona siedziała w fotelu, dopiero później umieszczono ją na sali obok SOR. Zanim znaleziono dla niej miejsce w szpitalu, spędziła na oddziale ratunkowym aż 60 godzin. Przez cały ten czas ani jej, ani pozostałym pacjentom nie zaproponowano niczego do jedzenia lub picia. Osoby towarzyszące musiały o to zadbać same. To skandal! - skarży się oburzony pan Karol.

Żona pana Karola od lat zmaga się z cukrzycą i musi regularnie przyjmować posiłki. Tymczasem w szpitalu nie otrzymała kromki chleba ani nawet szklanki wody.

MSWiA, któremu podlega warszawski szpital przy Wołoskiej nie potrafił udzielić "Faktowi" jednoznacznej odpowiedzi na temat tej skandalicznej sytuacji i tego, jak do tego mogło dojść. Wydział prasowowy MSWiA poinformował jedynie o zasadach obowiązujacych na SOR. "Pacjenci, o ile ich stan zdrowia pozwala, mają możliwość doustnej suplementacji płynów i posiłków" - czytamy w odpowiedzi. Dlaczego więc w tym przypadku tak się nie stało?

Powiązane