Siostrzeństwo w sporcie. Rywalizują i wspierają się, zamiast kopać pod sobą dołki
Suni Lee jako pierwsza Amerykanka pochodzenia azjatyckiego zdobyła złoty medal w gimnastyce sportowej kobiet na igrzyskach w Tokio!
Po wygranej Suni Lee napisała na Instagramie:
"To jest tak surrealistyczne. nie wiem, jak wam wszystkim wystarczająco podziękować za miłość i wsparcie. dziękuję wszystkim, którzy we mnie uwierzyli i nigdy ze mnie nie zrezygnowali. to jest spełnienie marzeń 😭💕 ZROBILIŚMY TO 😭"
Simone Biles, która zrezygnowała z rozgrywek indywidualnych, by zadbać o swoje zdrowie psychiczne (więc i fizyczne - pisaliśmy o tym TUTAJ), napisała po wygranej Suni Lee:
„GRATULACJE KSIĘŻNICZKO 🤍✨✨ absolutnie to rozniosłaś!!! MISTRZYNI OLIMPIJSKA!!! Jestem tak bardzo z ciebie dumna!!!!”
To Simone Biles była typowana na zwyciężczynię tych igrzysk: podobnie jak tych w Rio de Janeiro w 2016 r.
Gdy Simone ogłosiła rezygnację z udziału w zawodach, Suni skomentowała to:
„Jestem dumna z Ciebie i wszystkiego, co osiągnąłeś! dziękuję za bycie wzorem do naśladowania i kimś, kogo podziwiam każdego dnia. inspirujesz mnie nie tylko jako gimnastyczka, ale także jako osoba. Twoja nieustraszoność i umiejętność robienia niemożliwego nie pozostaje niezauważona, kochamy Cię!! 🤍”
To jest zmiana spojrzenia na rywalki w sporcie. To jest siostrzeństwo i wsparcie zamiast podkopywania pod sobą dołków.
Siostry bliźniaczki
W gimnastyce artystycznej jest podobnie. Od lat mistrzyniami świata na przemian są siostry bliźniaczki z Rosji, które bezwarunkowo się wspierają: Dina i Arina Averina. Gdy jedna ćwiczy, druga jest obok, trzyma za nią kciuki, zna jej układ na pamięć i przejmuje się każdym elementem. I na odwrót. W tym roku także obydwie zawalczą na igrzyskach Tokio 2020. To jest sport i relacje między dziewczynami w sporcie, które dają nadzieję. Kolejne pokolenia gimnastyczek będą miały świetne wzory relacji między sobą.
Zmienia się. I to jest piękne.