wtv.pl > Polityka > Kłótnia w Sejmie. Terlecki: Siadaj, Nitras
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:23

Kłótnia w Sejmie. Terlecki: Siadaj, Nitras

wtv
WTV.pl
  • O godzinie 14:30 na mównicę sejmową wszedł Mateusz Morawiecki, by odnieść się do doniesień TVN-u o ukrywaniu wpływów do Skarbu Państwa z tytuły wypełniania luki VAT-owskiej

  • Po premierze głos zabrał Borys Budka, który nie mógł dokończyć zdania

  • W Sejmie doszło do awantury. Udział w niej wziął sam wicemarszałek Terlecki

Do incydentu w Sejmie odniósł się polityk Platformy Obywatelskiej. "Pan marszałek Terlecki charakteryzuje się podobnym poziomem kultury osobistej jak pan Greniuch, jego protegowany w IPN. Niczego dobrego po takich ludziach nie należy się spodziewać" - czytamy we wpisie Sławomira Nitrasa. Komentarz zgromadził łącznie kilkadziesiąt reakcji i komentarzy.

Sejm. Ryszard Terlecki nie dał dokończyć zdania Borysowi Budce. Doszło do awantury

Do konfliktu doszło znacznie wcześniej. Tuż przed Borysem Budką głos zabrał Mateusz Morawiecki, który oskarżył prywatne media o atakowanie Rady Ministrów i całego obozu rządzącego. Zarzucił także złamanie etosu naprawy państwa i instytucji. - Po ostatnich atakach, które przekroczyły granice bezczelności, łatwo jest rozpoznać tych, którzy starają się utrzymać jakąś przyzwoitość - deklarował premier z mównicy sejmowej, mówiąc o obozach anarchii. 

Przemówienie dotyczyło materiału TVN-u o "kłamstwie VAT-owskim". Wytknięto także, iż komercyjna stacja należy do zagranicznego koncernu. Już wtedy podnoszono protesty, a atmosfera robiła się coraz bardziej napięta. Tuż po Morawieckim na mównicę wszedł lider Platformy Obywatelskiej, składając wniosek formalny o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów. Celem zgromadzenia miało być uzupełnienie porządku obrad o debatę nad stanem faktycznym finansów państwa. 

Według premiera za czasów Platformy Obywatelskiej mieliśmy do czynienia z bandytami w białych kołnierzykach, którzy okradali kraj, wystawiając fałszywe faktury. Wskazano także, iż rząd Zjednoczonej Prawicy ma dawać przykład dla innych krajów członkowskich Unii Europejskiej. 

- Pan został mistrzem państwa, premierem, który dwukrotnie musiał przepraszać za kłamstwa. W pana przemówieniu jest więcej dziur, niż w pana oświadczeniu majątkowym. Chroniliście "SKOK-i", chroniliście swoich kolesi [...]. Pan próbuje przykryć swoją nieudolność. 250 miliardów złotych może przepłynąć wam przez ręce... - komentował, jednak Ryszard Terlecki wyłączył politykowi mikrofon. Budka odwrócił się w stronę wicemarszałka, pytając "Co to jest?". W odpowiedzi, usłyszał, ze jego przemówienie było ograniczone limitem czasowym w postaci jednej minuty

Do awantury włączył się Sławomir Nitras, który szybko spotkał się z ripostą polityka Prawa i Sprawiedliwości. - Siadaj Nitras. Co on tu robi? No jedna minuta - zaczął, po czym odniósł się do sytuacji, panującej w ugrupowaniach opozycyjnych. - Nie dziwię się, że opozycja nie ma lidera - deklarował. Warto zaznaczyć, że nie wyłączono mikrofonu Mateuszowi Morawieckiemu, gdy też przekroczył ustalony wcześniej czas. 

- Organizujecie debatę, ale opozycji nie chcecie oddawać głosu - grzmiał jeden z liderów Lewicy, poseł Krzysztof Gawkowski. Nie jest to koniec konfliktów w Sejmie, ponieważ jeszcze dziś Prezes Rady Ministrów będzie przedkładał informacje w sprawie przyczyn nieogłoszenia w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej ustawy z dnia 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem.

Obrady Sejmu rozpoczęły się dziś o godzinie 10 i mają trwać do późnych godzin wieczornych. Sesja izby niższej parlamentu obejmuje także 25 lutego. 

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło; [Sejm]

undefined