Kłótnia w Sejmie. Terlecki: Siadaj, Nitras
O godzinie 14:30 na mównicę sejmową wszedł Mateusz Morawiecki, by odnieść się do doniesień TVN-u o ukrywaniu wpływów do Skarbu Państwa z tytuły wypełniania luki VAT-owskiej
Po premierze głos zabrał Borys Budka, który nie mógł dokończyć zdania
W Sejmie doszło do awantury. Udział w niej wziął sam wicemarszałek Terlecki
Do incydentu w Sejmie odniósł się polityk Platformy Obywatelskiej. "Pan marszałek Terlecki charakteryzuje się podobnym poziomem kultury osobistej jak pan Greniuch, jego protegowany w IPN. Niczego dobrego po takich ludziach nie należy się spodziewać" - czytamy we wpisie Sławomira Nitrasa. Komentarz zgromadził łącznie kilkadziesiąt reakcji i komentarzy.
Pan marszałek Terlecki charakteryzuje się podobnym poziomem kultury osobistej jak pan Greniuch, jego protegowany w IPN. Niczego dobrego po takich ludziach nie należy się spodziewać. https://t.co/2jRPQDLIDx
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) February 24, 2021
Sejm. Ryszard Terlecki nie dał dokończyć zdania Borysowi Budce. Doszło do awantury
Do konfliktu doszło znacznie wcześniej. Tuż przed Borysem Budką głos zabrał Mateusz Morawiecki, który oskarżył prywatne media o atakowanie Rady Ministrów i całego obozu rządzącego. Zarzucił także złamanie etosu naprawy państwa i instytucji. - Po ostatnich atakach, które przekroczyły granice bezczelności, łatwo jest rozpoznać tych, którzy starają się utrzymać jakąś przyzwoitość - deklarował premier z mównicy sejmowej, mówiąc o obozach anarchii.
Przemówienie dotyczyło materiału TVN-u o "kłamstwie VAT-owskim". Wytknięto także, iż komercyjna stacja należy do zagranicznego koncernu. Już wtedy podnoszono protesty, a atmosfera robiła się coraz bardziej napięta. Tuż po Morawieckim na mównicę wszedł lider Platformy Obywatelskiej, składając wniosek formalny o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów. Celem zgromadzenia miało być uzupełnienie porządku obrad o debatę nad stanem faktycznym finansów państwa.
Według premiera za czasów Platformy Obywatelskiej mieliśmy do czynienia z bandytami w białych kołnierzykach, którzy okradali kraj, wystawiając fałszywe faktury. Wskazano także, iż rząd Zjednoczonej Prawicy ma dawać przykład dla innych krajów członkowskich Unii Europejskiej.
- Pan został mistrzem państwa, premierem, który dwukrotnie musiał przepraszać za kłamstwa. W pana przemówieniu jest więcej dziur, niż w pana oświadczeniu majątkowym. Chroniliście "SKOK-i", chroniliście swoich kolesi [...]. Pan próbuje przykryć swoją nieudolność. 250 miliardów złotych może przepłynąć wam przez ręce... - komentował, jednak Ryszard Terlecki wyłączył politykowi mikrofon. Budka odwrócił się w stronę wicemarszałka, pytając "Co to jest?". W odpowiedzi, usłyszał, ze jego przemówienie było ograniczone limitem czasowym w postaci jednej minuty.
Do awantury włączył się Sławomir Nitras, który szybko spotkał się z ripostą polityka Prawa i Sprawiedliwości. - Siadaj Nitras. Co on tu robi? No jedna minuta - zaczął, po czym odniósł się do sytuacji, panującej w ugrupowaniach opozycyjnych. - Nie dziwię się, że opozycja nie ma lidera - deklarował. Warto zaznaczyć, że nie wyłączono mikrofonu Mateuszowi Morawieckiemu, gdy też przekroczył ustalony wcześniej czas.
- Organizujecie debatę, ale opozycji nie chcecie oddawać głosu - grzmiał jeden z liderów Lewicy, poseł Krzysztof Gawkowski. Nie jest to koniec konfliktów w Sejmie, ponieważ jeszcze dziś Prezes Rady Ministrów będzie przedkładał informacje w sprawie przyczyn nieogłoszenia w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej ustawy z dnia 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem.
Obrady Sejmu rozpoczęły się dziś o godzinie 10 i mają trwać do późnych godzin wieczornych. Sesja izby niższej parlamentu obejmuje także 25 lutego.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Oto majątek Jarosława Kaczyńskiego. Jaki dochód i przychody ma polityk?
Ujawniono, dlaczego Agustin Egurrola zdecydował się przejść do TVP. Nieoficjalne informacje
Źródło; [Sejm]
undefined