wtv.pl > Polityka > Sąd Najwyższy wydał wyrok ws. Wyszkowskiego i Wałęsy
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:17

Sąd Najwyższy wydał wyrok ws. Wyszkowskiego i Wałęsy

Lech Wałęsa
WOJTEK RADWANSKI/AFP/East News
  • Lech Wałęsa może być zdenerwowany. Ciągnąca się od ponad dekady sprawa wróciła - Sąd Najwyższy przyznał rację jego przeciwnikowi, Krzysztofowi Wyszkowskiemu

  • Wałęsa sądził się z Wyszkowskim o to, że dawny opozycjonista nazwał go tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa

  • W 2010 roku sąd przyznał rację Wyszkowskiemu, a w 2011 - Wałęsie

  • Na wniosek Prokuratora Generalnego sprawa wróciła do obiegu i zajął się nią Sąd Najwyższy

Kwestia tego, czy Lech Wałęsa był tajnym agentem bezpieki, czy też nie, pozostaje niewyjaśniona do dziś. Historycy spierają się o wiarygodność dokumentów znalezionych w teczkach służb. Sam Wałęsa zapewnia, iż są to jedynie oczerniające go oskarżenia.

Lech Wałęsa przegrał sprawę o zniesławienie. Sąd Najwyższy wydał wyrok

Sprawa pomiędzy Lechem Wałęsą i Krzysztofem Wyszkowskim trwa od 2010 roku. Wyszkowski, były opozycjonista, ale również związany z PiS historyk i członek kolegium IPN, oskarżył wówczas o współpracę z SB Lecha Wałęsę, nazywając go "Bolkiem". Prócz niego, twierdził, że ze służbą współpracowała również dziennikarka Małgorzata Niezabitowska, później rzeczniczka rządu Tadeusza Mazowieckiego.

Wałęsa od razu postanowił zareagować i wytoczył Wyszkowskiemu sprawę. Sąd pierwszej instancji przyznał jednak rację historykowi. Dopiero w drugiej instancji ława sędziowska przyznała rację Wałęsie. 

Zasądzone przeprosiny nie zostały jednak przez Wyszkowskiego nigdy opublikowane. Sam Wałęsa przesłał je do TVN na swój koszt, a potem stacja zwróciła mu pieniądze. 

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego postanowiła przyjrzeć się sprawie po wniosku złożonym do niego przez Prokuratora Generalnego. Decyzja dotyczyła uchylenia jednego z punktów wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który nakazał Wyszkowskiemu nie tylko przeprosiny, ale również napisanie o tym, że to, co powiedział, było nieprawdą.

Według SN wyrok trzeba było poddać kasacji ze względu na brak ujęcia w sprawie wszystkich wątków historycznych, które miały nie zostać do końca wyjaśnione, wobec czego decyzja sądu miała być niesłuszna. Jak twierdzili, orzeczenie było niekonstytucyjne i zawierało znaczące uchylenia w prawie.

Jak twierdził sędzia, Wyszkowski został zaliczony w poczet tzw. public watchdog, czyli osób, których zadaniem jest nagłaśnianie spraw mogących wywołać polityczne lub społeczne poruszenie. Ich wypowiedzi mają być podstawą dla debaty publicznej. 

Czy Wałęsa był Bolkiem?

Sprawa dotycząca współpracy Lecha Wałęsy ze Służbami Bezpieczeństwa do dziś pozostaje niewyjaśniona. Choć w IPN znaleziono dokumenty, które miałyby o tym świadczyć i na których widnieje podpis Wałęsy, część historyków uznaje je za sfałszowane. Wielu wskazuje na metody paleograficzne - podpis Wałęsy wygląda na wszystkich dokumentach dosłownie tak samo, co budzi pewne wątpliwości. 

Lech Wałęsa od lat toczy spór z dawnym opozycjonistą. Na łamach jednej z gazet wyzywał Wyszkowskiego od najgorszych (m.in. pojawiło się określenie „małpa z brzytwą”), za co musiał potem zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 7500 zł. 

Wyszkowski jeszcze w 2010 roku stał się członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Potem próbował, bezskutecznie, startować z ramienia tej formacji do Rady Miasta Sopotu. W 2016 roku został doradcą wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha oraz członkiem Kolegium IPN. 

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: [onet.pl]

Powiązane