Rzecznik Praw Dziecka w koszulce kampanii antyaborcyjnej opowiadał o wynikach swojej rocznej pracy
Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak, wystąpił na mównicy sejmowej w koszulce z grafiką kampanii antyaborcyjnej. Choć jego wystąpienie dotyczyć miało sprawozdania z działalności, ta zniknęła całkowicie, przykryta przekazem promowanym przez rzecznika.
Politycy opozycji pokazywali zdjęcia Pawlaka i pytali go, czy mu nie wstyd.
Rzecznik Praw Dziecka wystąpił w koszulce kampanii antyaborcyjnej i przedstawił raport ze swojej działalności
Mikołaj Pawlak, RPD, zdał w piątek sprawozdanie ze swojej rocznej działalności. Sejm miał potem głosować za przyjęciem dokumentu lub jego odrzuceniem.
Ku zaskoczeniu wielu posłów opozycji, Pawlak wystąpił w koszulce kampanii antyaborcyjnej, która od grudnia gościła w niemal całej Polsce, zajmując powierzchnie reklam wielkoformatowych oraz tych mniejszych.
Pawlak przedstawił swoją działalność w superlatywach - pokazywał sięgające tysięcy statystyki związane z interwencjami oraz opowiedział o uruchomionym telefonie zaufania.
- Dzieci urodzone po 2000 roku są pokoleniem dobrobytu i nie były przygotowane, żeby przetrwać czas w pełnym spokoju zamknięcia, odseparowania - mówił, choć, nie powiedział, co według niego oznacza pokolenie dobrobytu.
Jak stwierdził, nawiązując do swojego ubioru, trwa rok życia i w związku z nim chciał poinformować, że życie chronione jest w odpowiedni sposób. Stwierdził również, że jego koszulka jest wyrazem kultury obrazkowej XXI wieku - chciał w ten sposób przekazać, co jest ważne dla niego i jego kadencji jako rzecznika.
Wzburzeni posłowie opozycji
Swojego oburzenia nie ukrywali posłowie opozycji - zdjęcia rzecznika krążyły po ich profilach na Twitterze, pod niektórymi wybuchły żywiołowe dyskusje.
Monika Rosa z KO zaznaczyła, że jej zdaniem wystąpienie rzecznika było "wstydem i żenadą".
Wstyd i żenada. To ma być Rzecznik Praw Dziecka... pic.twitter.com/Ik5BX9iowV
— Monika Rosa (@moanrosa) June 24, 2021
Pod jej postem zaczęli wykłócać się posłowie PiS i Konfederacji, twierdząc, że ochrona życia jest w tym wypadku podstawowym prawem dziecka.
Monika Falej z Lewicy wskazała, że mimo tak wielu problemów związanych z dziećmi zostawionymi w domach w trakcie pandemii i związanym z tym obciążeniem psychicznym, w jego raporcie aż 20 stron poświęconych jest aborcji.Tymczasem: Rzecznik Praw Dziecka. Pod warunkiem, że dziecko nie jest kobietą osobą LGBT+, ateistą, mniejszością etniczną lub rasową. 🤡 #Sejm pic.twitter.com/vAE63C3d4O
— Franek Sterczewski (@f_sterczewski) June 24, 2021
Z kolei Iwona Hartwich z KO dodała, że „dzieci w Polsce nie mają swojego rzecznika” i powiedziała, że nie zwrócono właściwie uwagi na dostępność edukacji zdalnej i mimo szansy nie poprawiono odpowiednio tego aspektu. Sami sobie pozostali również uczniowie z niepełnosprawnościami. Poruszano również kwestię przyznawania opieki nad dzieckiem ojcom w sądach rodzinnych (Dobromir Sośnierz z Konfederacji), psychiatrii dziecięcej (Falej oraz Joanna Mucha z Polski 2050) i samobójstw dzieci.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected] Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Abp Sławoj Głódź został sołtysem. Isakowicz-Zaleski chce interwencji Watykanu
Antoni Macierewicz dla WTV o kryzysie dotyczącym wyboru RPO: "Robimy wszystko, co tylko możliwe"
źródło: wtv.pl zdjęcie główne: Piotr Molecki/East News