Rydzyk chwali się funduszami Radia Maryja i niezależnością. "Wielcy tego świata nie mogą wpływać na to, co mówimy. To jest wolny głos"
W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" zakonnik przekonywał o misji toruńskich podmiotów
– Jak zakładaliśmy radio, powiedzieliśmy sobie, że nie będzie ono utrzymywało się z reklam – przekonywał Tadeusz Rydzyk, mówiąc o niezależności swojego imperium
W trakcie wywiadu raz jeszcze zaapelował o finansowe wsparcie swoich instytucji
– Tylu mamy katolików, dobrych Polaków. Gdyby zechcieli przekazywać stały datek na naszą uczelnię, przeznaczać odpis podatkowy na dobry cel… – mówił ojciec dyrektor
Ojciec Tadeusz Rydzyk udzielił wywiadu na łamach "Naszego Dziennika", wchodzącego w skład powstałego w Toruniu imperium. Na początku rozmowy zakonnik zwracał uwagę na misję, jaką postawili przed sobą założyciele WSKSiM.
Redemptorysta wspomniał przy tym konieczność inwestowania w przyszłość, przypominając przy tym słynną maksymę hetmana Zamoyskiego: Takie będą Rzeczypospolite, jakie młodzieży chowanie. Wypowiedziane 400 lat temu słowa nie raz przytaczali również członkowie obozu rządzącego, w tym prezydent Andrzej Duda czy minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Rydzyk wskazał, że jednym z celów uczelni jest "formowanie człowieka, który będzie kimś wielkim". Kolejno przestrzegał przed "lewackimi siłami", które "wchodzą na uniwersytety". Wspomniał przy tym choćby doktoraty honoris causa, które zostały nadane Barackowi Obamie, mimo że ten "był za aborcją".
Podniesienie kwestii kształcenia młodych było jednak jedynie wstępem do zwrócenia uwagi na konieczność finansowego wsparcia założonej przez ojca dyrektora toruńskiej uczelni.
Tadeusz Rydzyk prosi o datki: Może byś chciał coś dobrego zrobić z myślą o przyszłości?
Chociaż według wyliczeń serwisu OKO.press od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości do Torunia powędrowało przeszło 325 mln zł z państwowej kasy, ojciec Rydzyk zapewnił, że nie należy być "nastawionym na materializm".
– Jak zakładaliśmy radio, powiedzieliśmy sobie, że nie będzie ono utrzymywało się z reklam – zaznaczył. Dodał, że rozgłośnia utrzymuje się dzięki ludziom i choć środki "nie są duże", Radio Maryja pozostaje niezależne.
– Wielcy tego świata nie mogą wpływać na to, co mówimy – mówił Tadeusz Rydzyk. – To jest wolny głos – zapewnił. Temat podchwycił prowadzący rozmowę dziennikarz "Naszego Dziennika", wskazując, że "wolność kosztuje".
Zakonnik przeszedł tym samym do kwestii utrzymania uczelni. Przyznał, że "marzy o tym, by ludzie, którzy odnieśli sukces, prowadzą firmy, spółki, biznesy, zechcieli pomóc młodym ludziom" w studiowaniu na WSKSiM.
– Ci, co mają firmy, niech się zastanowią: może byś chciał coś dobrego zrobić z myślą o przyszłości? – apelował ojciec dyrektor.
Rydzyk odwołał się do sumień "dobrych Polaków", którzy mogliby przekazać datki na toruńską uczelnię. – Może Czytelnicy „Naszego Dziennika” pomogliby znaleźć takich ludzi, powiedzieliby im o naszej uczelni? – zastanawiał się założyciel Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: Nasz Dziennik / radiomaryja.pl