wtv.pl > Polska > Rosną czynsze mieszkaniowe. W niektórych przypadkach podwyżka sięga 75 proc.
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 09:18

Rosną czynsze mieszkaniowe. W niektórych przypadkach podwyżka sięga 75 proc.

Czynsz
PIOTR GAJEK/East News - zdjęcie ilustracyjne

Polacy zapłacą jeszcze więcej za mieszkania? Podwyżce już teraz ulegają czynsze mieszkaniowe. Wszystko ze względu na rosnące ceny energii, które uderzą po kieszeniach wszystkich.

Ceny prądu wzrastają w związku z opłatą klimatyczną i brakiem ograniczania emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

Ceny czynszu wzrosną o 75 proc.? Wszystko przez podwyżki w energii

Opłaty eksploatacyjne mieszkania, zwane inaczej czynszem, płaci każdy właściciel mieszkania (lub wynajmujący przez pośrednictwo właściciela). Są one zazwyczaj stałe i w razie niedopłaty lub nadpłaty, rozliczane w wybranym przez spółdzielnię okresie (miesięcznym, półrocznym lub rocznym).

Czynsze znów podskoczą, tym razem jednak ich rozmiary mogą szokować.

- Kiedy wprowadzałam się do nowego mieszkania, tak zwany czynsz, czyli opłaty eksploatacyjne, kosztował 350 zł. Właśnie dostałam ze spółdzielni pismo, w którym napisano, że od września będę płacić prawie 605 zł - mówiła w rozmowie z money.pl pani Anna z warszawskich Bielan, która zajmuje mieszkanie o powierzchni 40 mkw.

To podwyżka sięgająca 75 proc. Wcześniejsze, nawet stosunkowo niskie czynsze, bardzo podskoczą. To reakcja na rosnące ceny energii.

- Pani Magda ma 55 mkw., płaci 850 zł. Pani Marzena 1023 zł za 3 osoby na 48 mkw. W okolicy trudno znaleźć mieszkanie powyżej 60 mkw. z opłatami niższymi niż 900 zł. Większość takich lokali kosztuje mieszkańców około 1000 zł miesięcznie - podaje money.pl.

Wraz z nimi urośnie podgrzewanie wody i centralne ogrzewanie. Spółdzielnie tłumaczą podwyżki tym, że chcą uniknąć sytuacji późniejszych bardzo wysokich niedopłat.

Wysokie ceny czynszu powiązane z wysokimi cenami prądu

Nie wiadomo dokładnie, o ile wzrosną ceny prądu, ale jest to skutkiem niedostosowania polskiej energetyki do warunków unijnych.

Polska płaci dużą kwotę związaną z emisją dwutlenku węgla do atmosfery, a plany na wytwórców i przetwórców energii są bardzo odległe - według Andrzeja Dudy, Polska ma plan zamknąć kopalnie do 2040 roku. W tym czasie opłaty będą się tylko zwiększać.

- Uprawnienia do emisji w czerwcu kosztowały już 55 euro za tonę, a nawet więcej. To około 245 zł, a to wartość samego podatku węglowego, który wlicza się do ceny energii - mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes URE Rafał Gawin.

W ostatnich trzech latach opłata ta wynosiła wciąż poniżej 200 zł.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: gazeta.pl, wtv.pl zdjęcie główne: PIOTR GAJEK/East News - zdjęcie ilustracyjne